Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu w sobotę o 14:57 otrzymała zgłoszenie o zadymieniu dachu kamienicy przy ul. Piłsudskiego 68. Po przybyciu pod wskazany adres strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, ewakuowali 12 mieszkańców i rozpoczęli podawanie prądów gaśniczych z drabin mechanicznych na dach oraz do palącego się mieszkania na poddaszu.
Ustalono, że główne zarzewie znajduje się na poddaszu. Ogień szybko zaczął się rozprzestrzeniać, dlatego do pomocy wezwano wsparcie z chorzowskiej PSP i bytomskich OSP.
W akcji brało udział łącznie 13 zastępów - w sumie z ogniem walczyło 43 strażaków. Na miejscu interweniowała również Policja, pogotowie ratunkowe, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
- Wszystkim mieszkańcom został zaproponowany nocleg w Ośrodku Interwencji Kryzysowej. Na razie nikt z niego nie skorzystał - mieszkańcy zdecydowali, że pozostaną u swoich rodzin i znajomych - poinformowała Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Bytomiu. - Na razie w budynku nie ma żadnych mediów - dodała.
Na szczęście w pożarze nikt nie zginął, aczkolwiek zespół ratownictwa medycznego udzielił pomocy jednemu z poszkodowanych, po czym zabrano go do szpitala w celu przeprowadzenia dalszych badań.
Ogień udało się opanować, jednak o tym, czy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań zadecyduje PINB. Po ugaszeniu pożaru strażacy rozebrali nadpaloną część dachu, oddymili budynek i wykonano pomiary pod kątem występowania szkodliwych substancji. Pozostałe mieszkania zabezpieczono przed zalaniem. Na noc przy kamienicy pozostawiono jeden zastęp, by dozorował pogorzelisko.
fot. D. Sokolik, S. Snopek, D. Czech, T. Kantor, J. Saft, A. Lechocka, D. Mzyk, J. Myślińska