100 lat temu ruszyło Kraftwerk Oberschlesien. Dziś przyszłość EC Szombierki jest niepewna

29 listopada 1920 roku uruchomiono Kraftwerk Oberschlesien, czyli jedną z największych elektrowni ówczesnych Niemczech. Dziś mija równe 100 lat od tego wydarzenia. Niestety przyszłość zabytkowego zakładu jest bardzo mglista...

EC Szombierki

Elektrociepłownia Szombierki jest uważana za jeden z najwspanialszych zabytków górnośląskiego przemysłu. Chociaż miała bardzo użyteczną funkcję, to nadano jej "uduchowioną" formę. Wielu osobom jej architektura kojarzy się bowiem z monumentalną świątynią, stąd też często nazywa się ją "Industrialną katedrą".

W przededniu 90-lecia EC Szombierki wydawało się, że przemysłowy kompleks lada chwila zyska drugie życie. Wówczas obiekty przy ulicy Kosynierów należały do Zakładu Elektrociepłowni Bytom S.A. Zarząd tej państwowej spółki był świadom historycznej i architektonicznej wartości EC Szombierki, dlatego planując wygaszenie produkcji w starych kotłach stworzono koncepcję przekształcenia jej w centrum kultury i rekreacji. Aby udowodnić, że zakład się do tego nadaje, przebudowano dawną halę maszynowni i udostępniano ją na potrzeby przeróżnych wydarzeń. W ciągu kilku lat odbyły się w niej m.in. gala bokserska, szereg festiwali teatralnych, gale operowe i koncerty muzyczne.

Początek degradacji zabytkowego zakładu

24 listopada 2010 roku minister Skarbu Państwa zawarł umowę na sprzedaż ZEC Bytom fińskiemu koncernowi energetycznemu Fortum. Nowy właściciel EC Szombierki był jednak skupiony wyłącznie na produkcji energii i nie interesowało go inwestowanie w zabytkowy zakład, który w ciągu najbliższych lat miał zakończyć produkcję. Wszelka działalność kulturalna została zawieszona, do środka nie wpuszczano nikogo z zewnątrz i rozwiązano umowy z najemcami poszczególnych powierzchni. Wtedy właśnie zaczęła się stopniowa degradacja EC Szombierki. Pod rządami fińskiego koncernu z powierzchni zniknęły wszystkie obiekty, które nie były objęte wpisem do rejestru zabytków: chłodnia kominowa, kuźnia, wieża nawęglania, zbiornik wodny itp. Wówczas rozpoczęto również likwidację wewnętrznych konstrukcji.

Po wybudowaniu nowej ciepłowni szczytowej w Miechowicach produkcja ciepła w Szombierkach została zakończona, a skandynawowie postanowili pozbyć się niepotrzebnego im zakładu. Fortum zaoferowało miastu Bytom przekazanie elektrociepłowni za symboliczne 100 złotych, jednak ówczesny prezydent Damian Bartyla nie skorzystał z tej propozycji. Wobec tego koncern przystąpił do rozmów z prywatnymi inwestorami. Zainteresowanie kupnem wyraziło czterech inwestorów, lecz ostatnie słowo w kwestii tego, komu zakład zostałby sprzedany pozostawiono władzom miasta. Te wskazały gliwicką spółkę Rezonator, którą powołano zaledwie kilka miesięcy wcześniej...

Wielkie plany - marne efekty

Inwestor przedstawiał ambitne plany - dla niektórych zbyt ambitne, albo wręcz nierealne - z których do dziś nic nie wyszło. W 2018 roku firmie udało się pozyskać 14-milionową dotację z Unii Europejskiej, ale po kilku miesiącach ją utraciła, ponieważ nie skompletowano niezbędnych dokumentów. Z kolei Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków przyznał spółce ponad 61 tys. zł na przeprowadzenie najpilniejszych prac, ale w tym przypadku znowu nie uzupełniono dokumentacji w wymaganym terminie.

EC Szombierki więc nadal niszczeje i nie wiadomo, co będzie z nią dalej. W 2019 i 2020 roku prezydent Mariusz Wołosz pisemnie zwracał się do właściciela zakładu o przekazanie go gminie, jednak zarząd spółki się na to nie zgodził. W setną rocznicę władze Bytomia znów wystosowały ofertę do firmy, lecz tym razem zaproponowano jej odkupienie nieruchomości po cenie, za jaką została nabyta od Fortum w 2016 roku, czyli 814 tys. zł.

- EC Szombierki to perła architektury postindustrialnej. Zależy nam na przyszłości tego obiektu, czego wyraz dawaliśmy przez ostatnie dwa lata, proponując przejęcie elektrociepłowni, rozmawiając z jej właścicielem czy angażując w sprawę uratowania katedry industrialu Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. - Tym razem oferujemy właścicielowi kupno EC Szombierki po cenie, jaką ją nabył. Chcemy uratować zabytek przez upadkiem - dodaje prezydent Mariusz Wołosz.

Konserwator zabytków i nadzór budowlany w akcji

Decyzja Rezonatora nie jest jeszcze znana. Tymczasem w związku z pogarszającym się stanem elektrociepłowni trwają kontrole konserwatorów zabytków. Po wizji lokalnej w lutym zalecono właścicielowi przeprowadzenie szeregu napraw, w tym m.in. zabezpieczenie dachów wieży zegarowej, maszynowni, pompowni i kotłowni, zabezpieczenie odpadających cegieł z elewacji, a także zabezpieczenia otworów okiennych. Termin wyznaczono na 31 października. W połowie listopada odbyła się rekontrola, ale właściciel nie pojawił się na spotkaniu.

W październiku prezydent Mariusz Wołosz zwrócił się do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o podjęcie działań w związku z obowiązkiem utrzymania obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym. 2 listopada miała się odbyć kontrola, ale i tym razem właściciel się na niej nie zjawił.

26 października Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków rozszerzył zakres wpisu do rejestru zabytków o otoczenie zabytkowego zespołu Elektrociepłowni Szombierki. Szkoda, że uczyniono to dopiero teraz, bo gdyby tę decyzję podjęto przed 2011 rokiem, to do dziś przetrwałoby jeszcze wiele obiektów na terenie "Industrialnej katedry".

- Obiekt Elektrociepłowni jest nierozerwalnie związany z historią bytomskiego przemysłu, a w związku z zaniedbaniami obecnego właściciela zabytku, jego przyszłość jest niepewna - mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. - Miasto przygotowuje projekty dotyczące zagospodarowania terenów i obiektów poprzemysłowych, na które chce pozyskać środki w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Przejęcie przez gminę EC Szombierki umożliwiłoby skorzystanie z tych środków, także na znalezienie nowej funkcji dla EC Szombierki. O przyszłości tego obiektu rozmawiamy też z Fundacją Europa Nostra, która uznała elektrociepłownię za jeden z siedmiu najbardziej zagrożonych obiektów europejskiego dziedzictwa kultury - dodaje Michał Bieda.

https://www.youtube.com/watch?v=_hU5wmhOg5c

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon