Demografia i kolejne reformy edukacji są nieubłagane. W ciągu kilku ostatnich dekad populacja Bytomia drastycznie się zmniejszyła. Z ponad 200-tysięcznego miasta staliśmy się ledwie 150-tysięcznym. Od lat przyrost naturalny jest tu ujemny, co przekłada się na ilość dzieci w szkołach. W rezultacie liczba placówek oświatowych stopniowo maleje, a wspomnieniem po dawnej sieci jest numeracja. Choć dziś miasto prowadzi 24 podstawówki, to np. szkoła w Miechowicach przy ul. Reptowskiej wciąż ma numer 54.
W bytomskiej oświacie zamieszały też kolejne reformy edukacji. Wpierw rząd zmniejszył liczbę klas w podstawówkach i utworzył gimnazja, a po latach się z tego wycofano. To znowu spowodowało, że niektóre budynki szkolne przestały być potrzebne. Dobitnym przykładem skutków tych zmian jest dawna Szkoła Podstawowa nr 37, która przez lata mieściła się w aż dwóch budynkach przy ulicy Narutowicza. Następnie wszystkie klasy przeniesiono do jednego z nich. W końcu w wyniku ostatniej reformy w jej struktury włączono Gimnazjum nr 11 i ostatecznie przeniesiono całą szkołę do gmachu przy ulicy Tysiąclecia.
W ciągu ostatniego roku pierwszy z budynków SP37 przy ulicy Narutowicza całkowicie zmienił funkcję. Prywatny inwestor po jego zakupie przeprowadził gruntowną przebudowę, w wyniku której w środku powstały mieszkania na wynajem oraz apartamenty noclegowe. Teraz losy drugiego z nich mogą się podobnie potoczyć. Miasto Bytom ogłosiło przetarg na sprzedaż gmachu i znajdujący się pod nim teren. Cenę wywoławczą ustalono na 3,2 mln zł.
Za tę kwotę nabywcy mogą kupić budynek z 1952 roku o powierzchni 3,2 tys. m2 wzniesiony w konstrukcji szkieletowej żelbetonowej z wypełnieniem elementami drobnowymiarowymi oraz dwie działki o łącznej powierzchni 7,6 tys. m2. Zgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w tym miejscu może istnieć zabudowa usługowa, oświatowa, budownictwo wielorodzinne i parkingi wielopoziomowe. Przetarg odbędzie się już w poniedziałek, 9 listopada.