Przed kilkoma dniami informowaliśmy o finiszujących pracach budowlanych przy tworzeniu specjalnego oddziału covidowego w Szpitalu Specjalistycznym nr 1. Dziś o podobnych działaniach powiadomił również WSS nr 4, czyli dawny Szpital Górniczy.
Placówka właśnie adaptuje na potrzeby oddziału covidowego budynek D2, w którym dotąd znajdował się oddział pulmonologii. Wybrano ten obiekt, ponieważ koronawirus przede wszystkim atakuje płuca, a tam są odpowiednie warunki do leczenia pacjentów wymagających tlenoterapii, bądź podłączenia do respiratora. W tej chwili oddział dysponuje 19 łóżkami z ujęciami tlenowymi oraz 4 stanowiskami dla chorych wymagających podłączenia do respiratora.
Docelowo na dwóch piętrach ma się znaleźć około 50 miejsc dla pacjentów z COVID-19. Obecnie prace remontowe są na ukończeniu. Na parterze, gdzie do tej pory znajdowały się poradnie, ma zostać utworzona izba przyjęć dla pacjentów z koronawirusem. Przewidziano tam również strefę czystą ze śluzą dla personelu. Z kolei na pierwszym piętrze ma powstać linia tlenowa z dwudziestoma sześcioma stanowiskami oraz punktem pielęgniarskim. Ponadto oddział będzie dysponować przewoźnym aparatem RTG.
- Oddział covidowy to szpital w szpitalu. Przy tak dużej ilości pacjentów i różnorodności schorzeń, z jakimi mamy do czynienia, oddział covidowy musi być usytuowany w takim miejscu, by jak najmniej zagrażał innym pacjentom - powiedział dr Jerzy Pieniążek, dyrektor WSS nr 4. - Osobna Izba Przyjęć dla takiego oddziału w szpitalu wielospecjalistycznym to konieczność. Musimy jak najbardziej zmniejszyć ryzyko zakażenia pacjentów trafiających do nas w stanie zagrożenia życia - wyjaśnia szef placówki.
W tej chwili na powstającym oddziale przebywa już 6 pacjentów z dodatnim wynikiem testu na SARS CoV-2. Opiekę nad nimi sprawuje 11 pielęgniarek i 5 lekarzy, lecz liczba personelu będzie dostosowywana do bieżących potrzeb. - Trwa kompletowanie załogi - poinformowała Iwona Wronka, rzecznik prasowa WSS nr 4.
Od kwietnia w szpitalu obowiązują procedury o zaostrzonym reżimie sanitarnym. W związku z tym przy każdym oddziale znajdują się separatki, do których trafiają chorzy, a następnie wykonuje się im test na obecność koronawirusa, gdyż każdy jest traktowany jako potencjalnie zarażony. W całym szpitalu jest 39 stanowisk w separatkach.
fot. Google Street View