Strajk kobiet rośnie w siłę. Środowa manifestacja w Katowicach należała do największych w historii tego miasta. Według różnych źródeł tego dnia w stolicy województwa pikietowało od 20 do 35 tysięcy ludzi. Także w naszym mieście protesty nie ustają. Na dziś zaplanowano przejazd samochodami przez Bytom i Piekary Śląskie.
Protest samochodowy rozpocznie się o godzinie 18:00 na parkingu przed Centrum Handlowym Atrium Plejada. Stamtąd uczestnicy przejadą al. Nowaka-Jeziorańskiego w kierunku Piekar Śląskich. Miejscem docelowym będzie Kopiec Wyzwolenia.
W sobotę ponownie odbędzie się spacer ulicami Bytomia. Protestujący przejdą trasą prowadzącą przez Rynek, ul. Podgórną, Piłsudskiego, Chrzanowskiego, Wrocławską, Kolejową, Powstańców Warszawskich, Moniuszki, Miarki, Chorzowską, Witczaka, Piłsudskiego, Podgórną i powrócą na Rynek. Organizatorki mają nadzieję, że przy Urzędzie Miejskim do marszu dołączy do nich jeden z przedstawicieli władz miasta.
Organizatorki bytomskich protestów odniosły się do niedawnych przypadków pomazania farbą kościołów przy Rynku, pl. Klasztornym i ul. Czarneckiego.
- Nasze spotkania są pokojowe, a za tym idzie nasz całkowity sprzeciw wobec dewastacji pomników oraz kościołów. Nie pozwalałysmy, nie pozwalamy i nie pozwolimy na jakiekolwiek akty wandalizmu! - napisały na Facebooku. - Jeżeli w naszych szeregach jest ktoś, kto uważa inaczej, prosimy aby je opuścił. U nas nie ma miejsca na tego typu działania, jesteśmy pokojowym spacerem i prosimy aby tak było - dodały.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawicielki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Dziś ma się odbyć Marsz Na Warszawę, na który mają zjechać się ludzie z całej Polski. To będzie największa manifestacja z dotychczasowych. - Nie zdemolujemy Warszawy - zapewnił Strajk Kobiet. Organizatorki nie są jednak w stanie zapewnić, że każda osoba na marszu będzie zachowywać się spokojnie, dlatego proszą wszystkich uczestniczących, aby wydarzenie przebiegło pokojowo.
fot. Magdalena Grabowska