Seweryn Gazda w Polsce uznawany jest za jeden z największych talentów w motocrossie. Od kilku lat potwierdza, że takie opinie nie są przesadzone. 13-latek regularnie przywozi trofea z dużych imprez, a do swojej kolekcji właśnie dołożył kolejny sukces.
W miniony weekend w Głogowie odbyła się V runda mistrzostw Polski w motocrossie. Dla bytomianina, który startuje w zespole AMK Gliwice, nie były to łatwe zawody. Pierwszy wyścig ukończył na ósmym miejscu, a w drugim poprawił się o jedną pozycję. Duży wpływ na to jednak miała pechowa przygoda.
"Podczas pierwszego startu zaliczyłem mega wywrotkę i musiałem gonić z samego końca z obolałą ręką. Drugi wyścig spokojny bez nieprzyjemnych niespodzianek. Finalnie na tych zawodach byłem szósty z niezbyt przyjemnymi dla mnie niespodziankami jak zwykle. Szczęście, właśnie że nie stało się nic poważniejszego, bo było groźnie" - relacjonuje nastolatek na Facebooku.
Pech, ból i pozycje poza podium jednak błyskawicznie zeszły na dalszy plan. To była ostatnia seria zmagań w mistrzostwach Polski, a Gazda w klasyfikacji generalnej utrzymał drugie miejsce. Tym samym został wicemistrzem kraju w motocrossie w kategorii MX85. Do pierwszego Bartosza Jaworskiego stracił 52 punkty.
"Bardzo dziękuje tym wszystkim, którzy byli ze mną, kiedy gonił mnie pech (a trochę tego było w tym sezonie) i wtedy, kiedy przychodziły chwile moich małych sukcesów, które finalnie zaprowadziły mnie na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu 2020" - komentuje wicemistrz Polski.
Seweryn Gazda w zawodach motocrossowych startuje od dziewiątego roku życia. Na razie rozwija się modelowo i pozostaje trzymać kciuki, aby to się nie zmieniło. Dzięki temu niebawem możemy doczekać się międzynarodowych sukcesów.
fot. Facebook/Seweryn Gazda
