Policjanci odzyskali telefon i zatrzymali złodzieja
Policjanci z komisariatu w Szombierkach zatrzymali złodzieja. 19-latek na początku tego roku ukradł telefon komórkowy wart 1 tys. zł. Stróże prawa odzyskali łup. Mieszkaniec Bytomia usłyszał już zarzut. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Pod koniec stycznia br. policjanci z komisariatu w Szombierkach otrzymali zgłoszenie o kradzieży telefonu komórkowego wartego 1 tysiąc złotych. Do zdarzenia miało dojść w mieszkaniu przy ulicy Wyzwolenia, skąd sprawca zabrał przedmiot. Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania złodzieja oraz telefonu. Już w lutym ustalili użytkownika skradzionej komórki i odzyskali łup. W środę w ręce stróżów prawa wpadł 19-letni amator cudzej własności. Złodziej usłyszał już zarzut. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Zlikwidowano "lewe" podłączenia
Stróże prawa z Miechowic wspólnie z pracownikami firmy dostarczającej energię elektryczną sprawdzili stan instalacji elektrycznych i ujawnili kradzieże prądu. „Lewe” podłączenia zlikwidowano w 3 mieszkaniach. Sprawcom grozi teraz kara do 5 lat więzienia.
Kontrolerzy z firmy energetycznej wspólnie z policjantami z komisariatu I przeprowadzili działania mające na celu ujawnienie kradzieży prądu. Kontroli dokonano między innymi w budynkach przy ulicach Racławickiej oraz Krańcowej. Sprawdzając stan instalacji policjanci ujawnili 3 przypadki podłączenia prądu „na lewo”. W miejscu, w którym powinien znajdować się licznik energii, była tzw „skrętka”. Nielegalne przyłącza zostały zlikwidowane i zabezpieczone przez prowadzących kontrole instalatorów. Przypominamy, że tego typu nielegalne podłączenia do instalacji elektrycznej grożą pożarem lub porażeniem prądem. Za kradzież energii elektrycznej sprawcom grozi kara do 5 lat więzienia.
Wypadek na ulicy Siemianowickiej
Stróże prawa wyjaśniają okoliczności wypadku na ulicy Siemianowickiej. Kierujący mercedesem nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył pojazdu renault. W wyniku zdarzenia 2 osoby trafiły do szpitala.
W poprzedni poniedziałek po godzinie 12 na ulicy Siemianowickiej doszło do wypadku drogowego. Z wstępnych ustaleń policjantów drogówki wynika, że kierujący mercedesem 37-letni mieszkaniec Gliwic najechał na tył pojazdu renault. W wyniku zdarzenia 30-letni pasażer oraz 56-letni kierowca renault z obrażeniami trafili do szpitala. Obaj kierowcy byli trzeźwi.