Kronika Policyjna: 7 września [przegląd]

Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu informuje.

Byt radiowoz policji

Czworo nietrzeźwych wsiadło za kierownicę

Pomimo ciągłych apeli oraz szeregu działań podejmowanych przez bytomskich policjantów, nadal zdarzają się osoby, które świadomie decydują się kierować pojazdami, znajdując się w stanie nietrzeźwości. Tylko w weekend drogówka zatrzymała 4 pijanych kierowców w wieku od 21 do 50 lat. Amatorzy jazdy na "podwójnym gazie" mieli od 0,3 do nawet jednego promila alkoholu w organizmie. Grozi im utrata prawa jazdy i do 2 lat więzienia.

Z pewnością nikogo nie trzeba przekonywać, że pijani za kółkiem stwarzają realne zagrożenie nie tylko dla życia i zdrowia swojego, ale także innych uczestników ruchu drogowego. Bytomscy policjanci podejmują więc szereg działań, mających na celu wyeliminowanie takich osób z naszych ulic. Mimo to zdarzają się kierowcy skrajnie nieodpowiedzialni, świadomie decydujący się na kierowanie pojazdem, będąc w stanie nietrzeźwości. W sobotę rano na ulicy Przyjemnej policjanci zatrzymali do kontroli osobowego volkswagena. Kierujący nim 32-latek miał 0,3 promila alkoholu w organizmie. Wieczorem na ul. Woźniaka doszło do kolizji drogowej z udziałem samochodu Opel. Okazało się, że kierowca również nie powinien wsiadać za „kółko”. Teraz śledczy będą ustalać szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. W niedzielę na ul. Dworskiej wpadło kolejnych dwóch amatorów „jazdy na podwójnym gazie”. 50-letni mieszkaniec Bytomia i 40-letni obywatel Gruzji. Pierwszy z nich, jadący fiatem miał prawie pół promila alkoholu w organizmie, drugi prawie promil. Teraz wszyscy kierowcy odpowiedzą przed sądem. Grozi im utrata prawa jazdy i do 2 lat więzienia.

Zderzenie aut na Zabrzańskiej

Bytomscy śledczy wyjaśniają okoliczności zdarzenia drogowego, jakie miało miejsce na ul. Zabrzańskiej. Doszło tam do kolizji samochodu BMW i Skoda. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

W czwartek wieczorem na ul. Zabrzańskiej miało miejsce zdarzenie drogowe. Ze wstępnych ustaleń drogówki wynika, że kierujący samochodem BMW, 18-latek najechał na tył skody, kierowanej przez 22-letnią mieszkankę Piekar Śląskich. Na miejscu obecni byli ratownicy medyczni. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Teraz okoliczności i przebieg wypadku wyjaśniają bytomscy śledczy.

Kobieta kradła w drogerii

Perfumy warte 600 złotych padły łupem mieszkanki Bytomia. Kobieta została ujęta na gorącym uczynku kradzieży i przekazana w ręce stróży prawa z komisariatu II. 22-latce przedstawiono już zarzut, do którego się przyznała. Teraz grozi jej 5 lat za kratami.

22-letnia mieszkanka Bytomia odpowie za kradzież. Kobieta została ujęta na gorącym uczynku kradzieży przez pracownika jednego ze sklepów w śródmieściu. Jej łupem padły perfumy warte 600 złotych. Złodziejka wpadła, gdy próbowała wynieść rzeczy nie płacąc za nie. Policjanci zatrzymali sprawczynię i odzyskali część skradzionych przedmiotów. Jak się okazało to nie pierwsza taka kradzież kobiety. 22-latka usłyszała już zarzut. Grozi jej 5 lat za kratkami.

Kierowca Lexusa z zakazem

Policjanci z drogówki zatrzymali 23-letniego mężczyznę. Bytomianin kierował lexusem pomimo faktu, że posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez sąd. Teraz grozi mu do 5 lat za kratkami.

W czwartek tuż po północy policjanci bytomskiej drogówki przy ulicy Strzelców Bytomskich zatrzymali do kontroli samochód Lexus. W trakcie czynności okazało się, że kierowcą jest 23-letni mieszkaniec Bytomia. Stróże prawa ustalili, że mężczyzna ma orzeczony czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez bytomski sąd. Teraz bytomianin za popełnione przestępstwo odpowie przed wymiarem sprawiedliwości. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Zareagowali świadomie

To kolejny przykład braku społecznej zgody na jazdę po pijanemu. W środę na ul. Batorego doszło do obywatelskiego zatrzymania. Świadek zareagował i uniemożliwił jazdę kierowcy peugeota, który miał w organizmie ponad pół promila alkoholu. Teraz bytomscy śledczy wyjaśniają okoliczności tej interwencji.

Wyraźny sprzeciw społeczny i brak aprobaty dla kierowców na „podwójnym gazie” powoduje eliminację zagrożeń w ruchu drogowym, co wpływa na bezpieczeństwo nas wszystkich. Wczoraj przed godziną 14, policjanci zostali powiadomieni przez świadków o ujęciu nietrzeźwego kierowcy. Jak ustalili mundurowi, klient wszedł do sklepu i kupił butelkę wódki. Ekspedientka podczas zakupów wyczuła od mężczyzny wyraźną woń alkoholu. Po tym mężczyzna wyszedł ze sklepu, wsiadł do samochodu i próbował odjechać. Czujna sklepowa zaalarmowała przechodniów. Wtedy do działania przystąpił przypadkowy przechodzień, który zabrał kierowcy kluczyki, czym uniemożliwił mu jazdę. O wszystkim zostali powiadomieni policjanci z drogówki , którzy już po chwili byli na miejscu. Badanie stanu trzeźwości 65-letniego kierowcy peugeota wykazało w jego organizmie ponad pół promila alkoholu. Teraz śledczy z drugiego komisariatu ustalają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.

Świadkom bardzo dziękujemy i gratulujemy obywatelskiej postawy, która powinna stanowić wzór dla wszystkich. Postępowanie w sytuacji, kiedy potencjalnie pijany kierowca mógł doprowadzić do tragedii, zasługuje na najwyższe słowa uznania i szacunek.

Ukradł kosmetyki za 1000 zł

Stróże prawa z Chrzanowskiego zatrzymali sprawcę kradzieży. 21-letni mieszkaniec Radzionkowa w jednym z marketów w centrum miasta ukradł kosmetyki. Złodziej w czwartek usłyszał zarzuty. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.

W ręce kryminalnych z „dwójki” wpadł 21-letni mieszkaniec Radzionkowa. Mężczyzna w poniedziałek ukradł kosmetyki w jednym z marketów w centrum miasta. W środę został rozpoznany i ujęty przez pracownika ochrony, a następnie przekazany w ręce mundurowych. Złodziej został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Jak ustalili śledczy, rabuś skradł towar wart 1 tys. złotych. Mężczyzna w czwartek usłyszał zarzuty. Za to przestępstwo grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

35-latka kradła prąd

Mundurowi z "czwórki" wspólnie z pracownikami firmy dostarczającej energię elektryczną sprawdzili stan instalacji elektrycznych i ujawnili kradzież prądu. „Lewe” podłączenie zlikwidowano w mieszkaniu przy ul. Pasteura. 35-latce grozi teraz kara do 5 lat więzienia.

Kontrolerzy z firmy energetycznej wspólnie z policjantami z komisariatu w Szombierkach przeprowadzili działania mające na celu ujawnienie kradzieży prądu. Kontroli dokonano między innymi w budynkach przy ul. Pasteura. Sprawdzając stan instalacji policjanci ujawnili przypadek podłączenia prądu „na lewo”. W miejscu, w którym powinien znajdować się licznik energii, była tzw. „skrętka”. Nielegalne przyłącze zostało zlikwidowane i zabezpieczone przez prowadzących kontrole instalatorów. Przypominamy, że tego typu nielegalne podłączenia do instalacji elektrycznej grożą pożarem lub porażeniem prądem. Za kradzież energii elektrycznej 35-latce grozi do 5 lat więzienia.

Areszt za czynną napaść na policjanta

Bytomscy mundurowi zatrzymali kierowcę opla, który podczas kontroli drogowej próbował potrącić policjanta, a następnie uciekł z miejsca. Podejrzanemu o czynną napaść na funkcjonariusza oraz niezatrzymanie się do kontroli grozi kara do 10 lat więzienia. Decyzją sądu został on już tymczasowo aresztowany.

Patrol bytomskiej drogówki prowadził na ul. Frenzla pomiar prędkości. Przed północą policjanci zauważyli osobówkę jadącą z dużą prędkością w terenie zabudowanym. Radar wskazał, że kierowca porusza się z prędkością 134 km/h. Policjant podjął próbę zatrzymania pirata drogowego, jednak kierowca nie reagował na wydawane polecenia, a jadąc wprost na policjanta dodatkowo jeszcze przyspieszył. Tylko błyskawiczna reakcja mundurowego pozwoliła mu uniknąć potrącenia. Stróże prawa wezwali wsparcie i natychmiast podjęli pościg za kierowcą opla. Kierowca osobówki uciekając rażąco naruszał przepisy ruchu drogowego, a kilka ulic dalej utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Wtedy kierowcy udało się zbiec, jednak dzięki pracy śledczych pirat drogowy został ustalony i zatrzymany. Okazał się nim 26-letni bytomianin. Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty czynnej napaści na policjanta. Dodatkowo odpowie za popełnione wykroczenia drogowe. Na wniosek śledczych sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy.

56-latek groził żonie

Zarzut gróźb karalnych usłyszał 56-letni mieszkaniec Bytomia, który groził swojej żonie pozbawieniem życia. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych z „czwórki”. Decyzją prokuratora został objęty dozorem policyjnym, zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej oraz otrzymał nakaz opuszczenia mieszkania.

W połowie roku policjanci z Szombierek zostali powiadomieni, że 56-letni mieszkaniec Bytomia znęca się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną. Mężczyzna często awanturował się, był agresywny i często groził kobiecie. Jak ustalili śledczy, taka sytuacja trwała od 2017 roku. Wynikiem ich pracy było zatrzymanie oprawcy. Dręczyciel kobiety usłyszał zarzuty znęcania się fizycznego i psychicznego nad żoną. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Bytomianin musiał opuścić również zajmowane wspólnie mieszkanie. Jednak oprawca nic sobie z tego nie robił, a kobiecie groził nawet pozbawieniem życia. Mundurowi ponownie przystąpili do działania i zatrzymali agresora. Tym razem doprowadzony przed oblicze prokuratora agresor usłyszał zarzut kierowania gróźb pozbawienia życia. Ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. W więzieniu może spędzić nawet 5 lat.

Zatrzymany za włamanie do mieszkania

Stróże prawa z "czwórki" zatrzymali 36-letniego włamywacza. Mężczyzna w lipcu w Szombierkach włamał się do mieszkania. Łupem padły urządzenia agd warte 1200 złotych. Bytomianin już usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Policjanci z komisariatu przy ulicy Zabrzańskiej od lipca poszukiwali mężczyzny, który włamał się do mieszkania. Jego sposób działania polegał na uszkodzeniu drzwi wejściowych, a następnie zabraniu tego, co wartościowe z wnętrza mieszkania. Feralnego dnia, łupem włamywacza padły urządzenia agd warte 1200 złotych. Dzięki intensywnej pracy śledczych z komisariatu, złodziej został wytropiony i zatrzymany w miniony poniedziałek. Jak się okazało, 36-letni bytomianin był również poszukiwany celem doprowadzenia do Aresztu Śledczego. Złodziej usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat więzienia. We wtorek mundurowi przewieźli zatrzymanego do aresztu.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon