Takich miejsc zostało już niewiele
Wielu bytomian do dziś z rozrzewnieniem wspomina piękną piekarnię, która do lat 90-tych mieściła się przy ulicy Jainty. Ściany zdobiły kolorowe i rzeźbione kafle, jednak największe wrażenie robił wspaniały piec kaflowy. Dziś w jej miejscu jest Biedronka - taka, jak setki innych w całej Polsce. O unikatowym wystroju tego wnętrza przypominają dziś resztki dawnych dekoracji, które kolejny właściciel budynku zdecydował się wyeksponować przy wejściu do klatki schodowej.
Podobnych lokali, jak ten przy Jainty zachowało się w Bytomiu zaledwie kilka. Jeden z nich - przy ul. Piekarskiej 29 - udało się uratować po interwencji naszego portalu. Dziś funkcjonuje w nim punkt firmy Pieczątka Polska, która na szczęście zdecydowała się zachować piękne zdobienia na ścianach i uczynić z nich szczególną cechę swojego bytomskiego biura. Pozostałe dwa sklepy z oryginalną glazurą na ścianach mieszczą się przy ul. Mickiewicza 12 oraz Chrobrego 16 - w pierwszym z nich kontynuowana jest jego pierwotna funkcja, czyli delikatesy mięsne, natomiast drugi przez ostatni czas stał pusty po tym, jak Społem przestało prowadzić w nim swój punkt.
Wystrój sklepu przy ul. Chrobrego 16 w Bytomiu dokładnie opisała Ewa Pokorska w swojej książce "Piękno Użyteczne". Neorenesansowy budynek, w którym mieści się ów lokal powstał w 1896 roku według projektu Johannesa Hytrka, lecz ceramikę wykonano ok. 1905 - 1910 r., czyli jest tam już ponad 100 lat! Wnętrze sklepu zdobią białe płytki w rozmiarze 15 x 15 cm, zaś do wysokości ok. 1,5 m znajduje się wyodrębniony cokół obłożony kafelkami z wypukłym motywem wolich oczek. Powyżej mieszczą się ramy z prostokątnych płytek z kostkowym wzorem, a pod sufitem umieszczono reliefowy wryz z geometrycznym ornamentem. To wspaniały przykład rzemiosła ceramicznego z przełomu XIX i XX w. - przetrwał dwie wojny światowe i z powodzeniem służył do współczesności.
Drugie życie pod karton-gipsem
Niedawno w sklepie naprzeciwko Zespołu Szkół Hotelarsko-Gastronomicznych znowu pojawił się ruch. Nowy użytkownik lokalu przystąpił do jego odnowy, aby uruchomić w nim bar. Można by pomyśleć, że podobnie jak Pieczątka Polska wykorzysta zabytkowe kafle w aranżacji wnętrza, tym bardziej że obecnie w wielu miejscach tego typu kładzie się kafelki "udające" stare w celu podkreślenia przywiązania do tradycji i stworzenia klasycznego klimatu.
Niestety zamiast tego postanowiono zasłonić zabytkowe zdobienia płytami kartonowo-gipsowymi. Aby tego dokonać rozpoczęto montaż profili aluminiowych bezpośrednio do historycznych kafli. O ich niszczeniu zaalarmował jeden z internautów publikując zdjęcia prowadzonego remontu na jednej z grup na Facebooku. To wywołało wzburzenie wśród użytkowników portalu. Wśród nich znalazła się radna Joanna Stępień, która podobnie, jak nasza redakcja, postanowiła zainterweniować w tej sprawie.
- Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków w Bytomiu w porozumieniu z zarządcą – Bytomskimi Mieszkaniami podjęło interwencję w powyższej sprawie. Do czasu wyjaśnienia sprawy prace w lokalu zostały wstrzymane - poinformowała nas Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
Jak zakończy się ta sprawa i czy stracimy kolejny lokal z oryginalnym wyposażeniem w naszym mieście? Przekonamy się w najbliższym czasie. Miejmy nadzieję, że uda się pogodzić interes inwestora z ochroną naszego bytomskiego dziedzictwa historycznego.