28 czerwca odbyło się pierwsze głosowanie w tegorocznych wyborach prezydenckich. Wówczas do urn poszło aż 64,51% uprawnionych osób. Dla porównania w poprzednim razem frekwencja wyniosła zaledwie 48,96%. W Bytomiu również mogliśmy zaobserwować mobilizację wyborców. Co prawda frekwencja w naszym mieście była niższa, niż w całym kraju, ale i tak sporo wyższa od tej, sprzed pięciu lat. Ze swojego obywatelskiego prawa skorzystało 57,72% uprawnionych bytomian, podczas gdy w 2015 r. głosowało tylko 43,86% dorosłych mieszkańców.
Dziś prezydent Bytomia Mariusz Wołosz na swojej stronie na portalu Facebook zwrócił się do mieszkańców, aby wzięli udział w niedzielnych wyborach. - Frekwencja to bardzo ważna sprawa. Wynik wyborczy w niedzielę to bardzo ważna sprawa. Dlatego nie zapomnijcie: w niedzielę spotykamy się przy urnach - powiedział do bytomian Mariusz Wołosz.
Prezydent poinformował przy tym, że w mieście wydano już ponad 1 300 osób dopisało się do spisu wyborców, natomiast ponad 2 600 odebrało zaświadczenia o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania. - Liczę na to, że uda nam się pobić kolejny frekwencyjny rekord - napisał na FB prezydent Bytomia.
Druga tura wyborów prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej odbędzie się 12 lipca. Głosowanie potrwa od godziny 7:00 do 21:00. Na kartach do głosowania znajdziemy nazwiska tylko dwóch kandydatów, którzy uzyskali w pierwszym głosowaniu najwyższe poparcie: Andrzeja Dudy oraz Rafała Trzaskowskiego. Od północy pomiędzy piątkiem a sobotą do zamknięcia lokali wyborczych będzie obowiązywać cisza wyborcza. W tym czasie nie można prowadzić agitacji na rzecz żadnego z kandydatów i publikować sondaży wyborczych. Za złamanie ciszy grożą wysokie grzywny.