Do niedawna medycy z izby przyjęć Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu pobierali wymazy od 50 czy nawet 70 osób. Dziś sytuacja wygląda nieco lepiej, ponieważ każdego dnia zgłasza się od kilku do kilkunastu osób. - To może być dobry znak na przyszłość, jeśli chodzi o tendencję rozwoju epidemii na Śląsku – podkreśla dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz, kierownik Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego i Hepatologii.
Zgodnie ze statystykami, od początku marca do 2 czerwca w bytomskiej lecznicy pobrano już około 2400 wymazów, a zakażenie koronawirusem potwierdziło się u 515 osób. Z kolei 112 pacjentów hospitalizowano z podejrzeniem zakażenia, a jedynie u 26 potwierdzono COVID-19. Mamy też kilkunastu ozdrowieńców.
