Rząd zapowiedział, że zajęcia opiekuńczo-wychowawcze w najmłodszych klasach szkoły podstawowej można rozpocząć już 25 maja. Wiele gmin wzorem Łodzi postanowiło przebadać nauczycieli, aby przekonać się czy nie chorują na koronawirusa. A Bytom? W naszym mieście termin powrotu do szkół przesunięto o kilka dni. - Ostateczną decyzję uzależniamy jednak od wyników badań pracowników tych placówek, w których rodzice zadeklarowali powrót dzieci do szkół – zaznacza prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. - Chcemy mieć pewność, że pracownicy szkół i dzieci będą bezpieczni i nie dojdzie do zakażenia – dodaje prezydent. Powodem badań jest obecna sytuacja epidemiologiczna w naszym mieście (niemal 800 chorych) i stały wzrost liczby zakażonych koronawirusem. - Zdecydowaliśmy się sfinansować z budżetu miasta badania wszystkich pracowników placówek oświatowych, którzy w związku z otwarciem szkół sprawowaliby opiekę nad dziećmi – wskazuje Adam Fras, zastępca prezydenta Bytomia.
W piątek, 22 maja, wychowawców klas 1-3 oraz nauczycieli pracujących w świetlicach (razem 97 osób) poddano badaniom na obecność koronawirusa. Jednak nie wszyscy pedagodzy pracujący w wyżej wymienionych klasach zostali przebadani. Pominięto nauczycieli wspomagających, którzy zakwalifikowani są jako pracownicy administracyjni, lecz przebywają w klasie razem z wychowawcą oraz uczniami.
Koszt badań to 100 tys. zł, a ich wyniki poznamy dziś. Dodatkowo, gmina przekazała placówkom oświatowym też 270 tys. zł na uzupełnienie i zakup środków higienicznych i dezynfekujących.
Testy wykonywane są także w innych miastach województwa śląskiego. W piątek, 22 maja, badania przeprowadzono w Powiatowym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie i Czeladzi, a wymazy do badania w kierunku koronawirusa pobrano od około 80 pracowników placówek oświatowych. Podobna sytuacja miała miejsce w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu. Tu z kolei wymazy pobierano w poniedziałek, 25 maja. Badaniom poddano nauczycieli ze szkół podstawowych, którzy mają prowadzić konsultacje dla ósmoklasistów.
Jak wyjaśnia magistrat, zajęcia opiekuńczo-wychowawcze będą realizowane w 20 spośród 28 szkół podstawowych znajdujących się w naszym mieście. - W sumie na 3911 dzieci z klas I-III uczęszczających do wszystkich szkół podstawowych w Bytomiu, do szkoły powróciłoby zaledwie 164 uczniów – informuje biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Bytomiu. Sytuacja jest dynamiczna, a liczba uczniów, którzy wrócą do szkoły nie jest pewna. - Liczba ta w każdej chwili może się zmienić. Jeszcze dwa dni temu mieliśmy zgłoszonych ponad 200 uczniów, jednak dzisiaj liczba ta spadła do 164 – wyjaśnia Barbara Freier-Pniok, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Bytomiu.
A co z przedszkolami?
Zgodnie z rządowym rozporządzeniem przedszkola publiczne w całej Polsce mogły zostać otwarte już 6 maja. W Bytomiu, z uwagi na sytuację epidemiologiczną, wstrzymano się jednak z tą decyzją. Wiele wskazuje na to, że otwarcie instytucji nastąpi w czerwcu. Po opublikowaniu przez prezydenta Mariusza Wołosza w mediach społecznościowych filmiku zapowiadającego badania pracowników szkół, mieszkańcy Bytomia dopytywali, czy testy obejmą także nauczycieli przedszkoli. - W przypadku przedszkoli postąpimy podobnie – zanim zdecydujemy się na ich otwarcie, przeprowadzimy badania wśród pracowników – wyjaśnił prezydent.
fot. pixabay.com