W ostatnich dniach Śląsk niestety przewodzi w codziennych raportach o liczbie zakażeń koronawirusem w Polsce. Ogniska epidemii tym razem znajdują się w kopalniach, a problemy dotknęły także KWK Bobrek.
Z tego powodu rząd i Główny Inspektorat Sanitarnych postanowił zorganizować badania przesiewowe dla wszystkich górników oraz ich rodzin. W Bytomiu najpierw odbywały się w pobliżu hali sportowej "Na Skarpie", a potem przeniesiono je na teren kopalni.
Tadeusz Musioł z "Radia Katowice" jako pierwszy poinformował, że KWK Bobrek została zamknięta "z powodu dużej liczby zakażeń i braku większej ilości testów". Niedługo później Węglokoks, do którego należy kopalnia, oficjalnie potwierdził zamknięcie. "Trybuna Gornicza" dodaje, że chodzi o wstrzymanie wydobycia.
"W trosce o zdrowie i życie górników, ich rodzin oraz mieszkańców województwa śląskiego podjęliśmy decyzję o czasowym wstrzymaniu pracy KWK Bobrek. Wszystkich pracowników prosimy o pozostanie w domach z rodzinami. Najbliższe dni będą kluczowe w walce z pandemią" - czytamy na Twitterze spółki.
Na razie nie jest znana oficjalna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. W niedzielę przebadano tysiąc górników. Węglokoks w poniedziałek chce mieć przetestowanych wszystkich pracowników.
Urząd Miasta w Bytomiu w piątek informował, że w tym dniu z badań w systemie "drive through" skorzystało 200 górników. Z kolei "Radio Piekary" dodaje, że w niedzielnym popołudniowym komunikacie Ministerstwa Zdrowia 26 przypadków to pracownicy KWK Bobrek.
fot. W. Jaszczak