W czwartek, 23 kwietnia, tuż przed północą w jednym z bytomskich mieszkań rozegrał się dramat. Domowa impreza organizowana w gronie znajomych zakończyła się morderstwem jednego z biesiadników. - Oficer dyżurny otrzymał informację, że na klatce schodowej leży mężczyzna, który nie daje oznak życia. Na miejsce w trybie pilnym zostali skierowani policjanci z ogniwa patrolowego – informuje asp. sztab. Rafał Wojszczyk, oficer prasowy KMP w Bytomiu.
Kiedy mundurowi weszli do budynku, znaleźli zwłoki mężczyzny. Jego ciało leżało na schodach. Z uwagi na to, że drzwi do jednego z mieszkań znajdujących się na piętrze były otwarte, to tam policjanci skierowali swe kroki. Trop okazał się właściwy. W pomieszczeniu znajdowali się kompani zamordowanego: 50-letni mężczyzna i 57-letnia kobieta. Oboje spożywali alkohol. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u mężczyzny ponad 2 promile, natomiast u kobiety prawie 3 promile.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że podczas libacji pomiędzy imprezującymi mężczyznami doszło do sprzeczki. Ta przerodziła się w masakrę, ponieważ jak wskazuje bytomska policja, 50-latek zaatakował 40-latka. Zadał mu rany cięte i kłute nożem. W wyniku doznanych obrażeń mężczyzna zmarł. Mundurowym udało się ustalić, że w sprawę mogą być zamieszane wspomniane już wcześniej dwie osoby: 50-letni mężczyzna oraz 57-letnia kobieta. Oboje zostali zatrzymani. - Na miejsce zdarzenia zostali skierowani policyjni śledczy oraz technik, którzy zabezpieczał ślady. Wszystkie czynności były wykonywane pod nadzorem prokuratora rejonowego. Kobieta i mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszeli zarzuty – precyzuje Rafał Wojszczyk.
50-latek podejrzewany jest o zabójstwo przy użyciu noża, a 57-latka może zostać ukarana za utrudnianie postępowania karnego poprzez zacieranie śladów w związku z zabójstwem. Mężczyzna trafił za kratki. Na wniosek śledczych i prokuratora, sąd zdecydował o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu. Za zabójstwo może mu grozić nawet kara dożywotniego więzienia. Z kolei kobieta została objęta policyjnym dozorem. W więzieniu może spędzić do 5 lat.
fot. KMP w Bytomiu