- W tym tygodniu powinny trafić na oddział zakaźny Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu zakaźnego dwa nowe respiratory, które zakupiliśmy z rezerwy kryzysowej – mówił prezydent Mariusz Wołosz podczas marcowej sesji Rady Miasta. Łączny koszt zakupu urządzeń wyniesie około 130 tys. zł. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie sprzęt ten dostanie dostarczony.
Prezydent Wołosz dodał też, w Bytomiu, w oparciu o znajdujący się w bytomskich szpitalach sprzęt, a także wykwalifikowanych pracowników, udało się zorganizować dwa zespoły wyjazdowe do pobierania wymazów. - Jeżeli trzeba pojechać do pacjenta podejrzanego o zakażenie koronawirusem i pobranie wymazu, mamy swój zespół – mówił prezydent. Okazuje się, że procedura ta nie działa tak samo we wszystkich gminach. - Są gminy, które nie są w stanie w żaden sposób zorganizować tego procesu. Drugi nasz zespół działa na zlecenie wojewody i to on pobiera wymazy od pacjentów w okolicznych gminach – zaznaczył Mariusz Wołosz.
- Do Szpitala Specjalistycznego nr 1 jest oddelegowany zespół 5 pielęgniarek, które pobierają wymazy według grafiku tworzonego przez służby zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego. Obsługę pacjentów realizuje karetka Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego. Z kolei nasza karetka przewozi stale do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach próbki wymazów pobrane od pacjentów – precyzuje Tomasz Sanecki z biura prasowego bytomskiego magistratu.
W Polsce brakuje respiratorów, które niebawem mogą być niezbędne do walki o zdrowie i życie pacjentów zakażonych koronawirusem. Wiele miast, w tym Bytom, zdecydowały się uruchomić specjalne rezerwy, aby w miarę możliwości w nie wyposażyć szpitale. Bajońska cena powoduje, że w tak krótkim okresie nie uda się kupić zbyt wielu urządzeń. Pojawiła się jednak iskra nadziei na tańszy zamiennik. Szymon Chrupczalski i Mateusz Janowsk, inżynierowie z krakowskiej firmy Urbicum, zaprojektowali respirator, który można wydrukować na drukarce 3D. Jednakże to dopiero prototyp.
Dzięki zawrotnemu tempu pracy projekt udało się przygotować w dwa dni. Olbrzymią zaletą urządzenia jest jego cena, bowiem koszt komponentów potrzebnych do jego stworzenia to jedynie 200 zł. Respirator VentilAid pomoże pacjentom zakażonym koronawirusem i cierpiącym w związku z powikłaniami po COVID19. Projekt krakowskich inżynierów dostępny jest w Internecie, a urządzenie można wydrukować w każdym miejscu na świecie. Jak podkreślają twórcy, to dopiero prototyp i powinno się go używać dopiero w ostateczności, gdy zabraknie innych dostępnych urządzeń. Obecnie urządzenie wchodzi w fazę testów, a twórcy zachęcają innych do testowania i pomocy przy ulepszaniu projektu.