W niemal każdym szpitalu brakuje maseczek i rękawiczek chroniących personel przed zarażeniem groźnym wirusem. Jak poinformował Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4 w Bytomiu, niedawno zapasy lecznicy zostały uzupełnione dzięki pomocy udzielonej przez firmę Hebda z Tylmanowej, która przekazała odzież ochronną o wartości 4 tys. zł. To m.in. kombinezony, maski, rękawiczki jednorazowe, gogle, fartuchy, czepki oraz płyn antybakteryjny. - Inicjatywy w ramach społecznej odpowiedzialność biznesu bardzo cieszą – mówi Jerzy Pieniążek, dyrektor WSS nr 4. Odzież ochronna jest nam w tej chwili bardzo potrzebna. Inicjatorem przedsięwzięcia był Marek Stalmach, prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Bytomiu.
Rusztowania z olbrzymim napisem „Hebda” znajdziemy w całym mieście, bowiem firma ta zajmuje się usługami budowlanymi, w tym termomodernizacją bloków i kamienic. Jednakże, w obliczu walki z koronawirusem, właściciel, Paweł Hebda, postanowił wesprzeć bytomski szpital deficytowymi artykułami, dzięki którym przedstawiciele służby zdrowia będą mogli zabezpieczyć się przez zakażeniem COVID-19 i nieść pomoc tym bytomianiom, którzy zachorują.
Przypomnijmy, że Hebda dofinansowuje m.in. szkolne festyny czy rehabilitację niepełnosprawnych braci z zespołem wad wrodzonych. Warto też wspomnieć o tym, że firma ta niedawno usunęła azbest i przeprowadziła termomodernizację budynków przy ul. Olimpijskiej 1-37, zarządzanych przez Górniczą Spółdzielnię Mieszkaniową.
fot. WSS nr 4 w Bytomiu