Targi a koronawirus. Które bazary jeszcze działają?

Targowiska przyciągają okazyjnymi cenami, ale też wysoką jakością warzyw i owowców. Rekordy popularności biją bazary w Rudzie Śląskiej-Wirku czy w Będzinie. Tłok zazwyczaj jest także na targu w Bytomiu-Stroszku oraz w Tarnowskich Górach. Tak było do czasu ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego.

Byt spring 1371148 1280

W poniedziałek, 16 marca, burmistrz Tarnowskich Gór zakazał handlu w miejscach wyznaczonych do handlu, a więc w centrum miasta, w okolicach ulic Dolnej, Królika, Lewka i Szymały, w Strzybnicy przy ul. Armii Krajowej oraz w Starych Tarnowicach przy ul. Janasa.

Z kolei w Rudzie Śląskiej-Wirku obowiązuje zakaz handlu artykułami przemysłowymi. Dopuszczalna jest natomiast sprzedaż artykułów spożywczych, a handel może odbywać się tylko w ramach ogrodzenia targowiska (bez ulic: Kupiecka, Wąska i Sienkiewicza). Co istotne, zakupy można robić od poniedziałku do soboty w godzinach 7.00 – 13.00.

Zakupów nie zrobimy natomiast na Targowisku Miejskim położonym przy ul. Gzichowskiej w Będzinie. - PTHU „INTERPROMEX” Sp. z o.o. informuje, iż w związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19 oraz zgodnie z zaleceniami Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministra Zdrowia, Targowisko Miejskie w Będzinie przy ulicy Gzichowskiej zostaje zamknięte od dnia 14.03.2020 r. do odwołania – czytamy w oficjalnym komunikacie.

A jak jest w Bytomiu?

Nasze targowiska nie cieszą się dużym powodzeniem. Nie są też tak pokaźne jak rudzkie czy będzińskie. Choć na terenie miasta istnieje kilka takich punktów, to obecnie, z uwagi na zagrożenie koronawirusem, bywają omijane szerokim łukiem przez bytomian. Nie będą jednak zamykane. Dlaczego? - Targowiska są monitorowane przez patrole Straży Miejskiej. Wynika z nich, że praktycznie nie ma na nich ruchu – wyjaśnia Tomasz Sanecki z biura prasowego bytomskiego magistratu.

fot. pixabay.com

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon