Paliły się dwa piętra w kamienicy przy ul. Siemianowickiej

Noc z 1 na 2 marca w Bytomiu okazała się tragiczna. Najpierw strażacy w mieszkaniu przy Jaronia znaleźli zwłoki trzech osób, a następnie wzięli udział w akcji gaszenia pożaru w pustostanie.

Jak informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu, 2 marca o godz. 4:15 Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego przyjęło zgłoszenie o pożarze w pustostanie przy ulicy Siemianowickiej.

Kiedy strażacy przyjechali na miejsce zdarzenia, okazało się, że pożar szalał już w pomieszczeniach znajdujących się na pierwszym i trzecim piętrze. Przedstawiciele PSP błyskawicznie zabezpieczyli budynek i przystąpili do gaszenia ognia podając dwa prądy wody. Budynek został oddymiony i przewietrzony. Wykonano także stosowne pomiary. Nie wykazały one występowania tlenku węgla.

W akcji gaśniczej uczestniczyły cztery zastępy PSP i jeden zastęp OSP, czyli w sumie 22 strażaków oraz policja.

fot. Bytom998

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon