W wyniku nieszczęśliwego upadku na trampolinie doznał uszkodzenia rdzenia w odcinku szyjnym. Jak do tego doszło? - W niedzielę wieczorem 19 stycznia, Łukasz razem z kolegami poszedł do parku trampolin. To miało być kolejne zwyczajne wyjście dla zabawy, dużo dobrej energii, śmiechu i fajne wspomnienia. Tak właśnie było, ale niestety do czasu. Podczas próby wykonania podwójnego salta w tył, które Łukasz już wielokrotnie z łatwością wykonywał na tego typu trampolinie, niefortunnie upadł na kark. W efekcie czego stracił czucie w nogach i został odwieziony karetką do dziecięcego szpitala w Chorzowie – wyjaśniają organizatorzy zbiórki.
Koszmarny upadek i poważne uszkodzenie kręgosłupa
Po przeprowadzeniu niezbędnych badań sportowiec został przewieziony do Specjalistycznego Szpitala w Piekarach Śląskich. Tam judoka usłyszał tragiczną nowinę. Lekarze stwierdzili krytyczne uszkodzenie rdzenia w odcinku szyjnym, jednostronne zwichnięcie kręgosłupa szyjnego o 90 stopni.
Łukasz przeszedł już specjalistyczną operację, która zakończyła się powodzeniem. Zwichnięcie zostało nastawione, dysk uciskający rdzeń usunięty, a w jego miejsce trafił implant. Pomimo tego sukcesu, sportowiec nadal nie ma czucia w kończynach dolnych, a jego dłonie pracują w stopniu minimalnym. Niebawem czeka go kolejna operacja, która ma na celu stabilizację kręgów szyjnych. Konieczna będzie też kosztowna, specjalistyczna rehabilitacja oraz zabiegi medyczne. Aby zebrać niezbędne pieniądze, dzięki którym Łukasz będzie mógł rozpocząć rehabilitację, zorganizowano zbiórkę.
Zbiórka trwa!
Zbiórka potrwa jeszcze 25 dni, ale już udało się zebrać 185 452 zł z przewidywanych 150 000 zł, a Łukasza wsparło ponad 2090 osób! Jednakże kwota 150 tysięcy to jedynie kropla w morzu potrzeb, ponieważ rehabilitacja i leczenie pochłoną znacznie więcej. Z tego też powodu zbiórka trwa. Łukasza można wspomóc tutaj!
fot. Zrzutka.pl / Franco Di Capua