Najpierw było starcie z rezerwą MKS-u Dąbrowa Górnicza. Pierwsza kwarta skończyła się zwycięstwem 25:17 rywali i wydawało się, że bytomianie nie mają szans na sprawienie niespodzianki. Nastąpił jednak zwrot, bo kolejne dwie partie były na korzyść Polonii Bytom, która wyszła na prowadzenie 72:68.
Niestety, nie udało się utrzymać przewagi, a MKS zdołał wyszarpać komplet punktów. Podopieczni Mariusza Bacika ostatecznie przegrali nieznacznie, bo 94:98. Świetne zawody rozegrał Łukasz Lewiński, który zdobył 25 punktów dla naszej drużyny.
Cztery dni później koszykarze Polonii udali się do Katowic na starcie z AZS AWF Mickiewicz Romus. Tym razem decydująca dla losów spotkania była pierwsza kwarta, którą gracze z Bytomia przegrali aż 13:27. Potem wprawdzie zmniejszyli straty, ale ostatecznie ulegli 78:90. W tym spotkaniu najlepiej spisali się Norbert Kujon i Rafał Serwański, którzy rzucili po 18 punktów.
Sytuacja w tabeli nie napawa optymizmem. Polonia Bytom zajmuje przedostatnie miejsce, ale cały czas ma niewielką stratę do wyższych pozycji. Bardzo ważny będzie następny mecz z MKKS-em Rybnik, który jest tuż nad bytomianami z dwoma punktami przewagi. Ten pojedynek odbędzie się w sobotę 25 stycznia o godzinie 18 w hali "Na Skarpie".