Bytom miastem nie dla młodych?

Fundacja Schumana opublikowała „Ranking Europolis. Miasta dla młodych”, w którym zbadano atrakcyjność 66 polskich miast dla ich najmłodszych mieszkańców. To kolejne zestawienie, w którym nasze miasto nie wypadło korzystnie…

Byt centrum bytomia z drona

Ranking polskich miast „Europolis” przeprowadzany jest od pięciu lat. W 2018 roku, w klasyfikacji miast obywatelskich Bytom uplasował się na 60. pozycji, a w zestawieniu miast bezpiecznych i otwartych w 2017 roku - na 62. miejscu. W tym roku było jeszcze gorzej, a Bytom znalazł się na szarym końcu miast dla młodych.

Gdzie jest najlepiej?

Okazuje się, że najbardziej optymalnym dla młodych ludzi miejscem w Polsce jest stolica kraju. Warszawa bowiem w omawianym zestawieniu zajęła pierwsze miejsce. O zwycięstwie przesądziła jej silna gospodarka, wysokie zarobki i niski odsetek młodych bezrobotnych. Co ciekawe, drugie miejsce na podium przypadło Rzeszowowi, który doceniony został za wysokiej jakości edukację, a trzecia lokata powędrowała do Katowic. Stolicę województwa śląskiego doceniono w kategorii zdrowie i opieka, a miasto to zdobyło prawie 80 punktów na 100 możliwych. Jak wyjaśniają przedstawiciele Fundacji Schumana, Katowice dysponują drugimi największymi w kraju kadrami lekarskimi (100 lekarzy na 10 tysięcy mieszkańców).

W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze: Gdańsk (4. miejsce), Kraków (5. miejsce), Wrocław (6. miejsce), Opole (7. miejsce), Poznań (8. miejsce), Sopot (9. miejsce) i Łódź (10. miejsce).

Bytom jak zwykle zdobył kiepskie noty

W kategorii miast dla młodych Bytom zajął niechlubne, bo ostatnie miejsce. Wyprzedziły go m.in.: Tychy (50), Jaworzno (51), Rybnik (52), Piekary Śląskie (54), Dąbrowa Górnicza (57), Świętochłowice (60), Ruda Śląska (63) czy Mysłowice (65).

Czytaj więcej!


Nieco lepiej wypadliśmy pod względem zdrowia i opieki (46. miejsce), infrastruktury (47. miejsce) i lokalnej gospodarki, bo tu miasto zajęło 50. lokatę.

Natomiast, jeśli chodzi o edukację, to ponownie niemal zamykamy stawkę, plasując się na 62. miejscu. Ocena ta nie dotyczy wyłącznie Bytomia. Gorzej oceniono Tychy (63), Mysłowice (64), Świętochłowice (65) czy Rudę Śląską (66). Co ciekawe, w tej kategorii lepiej niż nasze miasto wypadły Siemianowice Śląskie (60) i Piekary Śląskie (61). - Jest to efekt głównie statystyczny. W praktyce ich mieszkańcy mają dość łatwy dostęp do dobrych ośrodków akademickich, które są jednak zgromadzone w innych miejscowościach metropolii – Katowicach lub Gliwicach – czytamy w raporcie. To frapująca ocena, bo poza podstawówkami i szkołami średnimi w Bytomiu funkcjonują też szkoły artystyczne jak baletówka czy szkoła muzyczna, a także Wydział Teatru Tańca AST czy filia Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Niedawno działało tu jeszcze kilka prywatnych uczelni, ale słuch o nich zaginął.

Bytom został też słabo oceniony też pod względem mobilności. W tej kategorii zajął 58. miejsce. Tę samą lokatę miastu przyznano pod względem kultury i rozrywki, co także może budzić zdziwienie, gdyż wyprzedziły nas tu Jaworzno (57), Chorzów (55), Mysłowice (54), Piekary Śląskie (51), Zabrze (44). Niezbyt dobrze wypadliśmy też pod względem otwartości, zajmując 65. lokatę. Gorzej jest tylko w Świętochłowicach.

Jednym słowem, nie mamy powodów do zadowolenia. Przed władzami miasta, społecznikami, aktywistami i przede wszystkim samymi mieszkańcami jest sporo pracy do wykonania, aby zmienić sytuację i wizerunek miasta w regionie.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon