Do zdarzenia doszło w sobotę, 9 listopada, na bytomskim Rynku. 29-letni mężczyzna podszedł do policjantów z drogówki i zaoferował im wspólne „zapalenie marihuany”. Jak komentuje oficer prasowy bytomskiej policji: - Prośba wzbudziła u mundurowych zdziwienie, a podczas rozmowy okazało się, że 29-letni mieszkaniec Bytomia posiadał przy sobie 0,39 grama narkotyku.
Młody mężczyzna został przeszukany, a mundurowi znaleźli przy nim ponad 157 gramów marihuany oraz 15 sztuk krzewów konopi indyjskiej o czarnorynkowej wartości szacowanej na prawie 20 tys. złotych. Bytomianin trafił do policyjnego aresztu i usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu nawet 10 lat więzienia.
fot. KMP w Bytomiu