Inwestycja rozpoczęła się pod koniec wakacji. Na jej realizację miasto pozyskało środki z Unii Europejskiej w ramach projektu "Odnowa zieleni w parkach miejskich w Bytomiu". Wartość prac wyniosła 1,7 mln zł. Wykonawcą była firma Eurotech z Zabrza.
Przez ostatnie lata zieleniec był tak zaniedbany, że tylko od frontu przypominał park, zaś w głębi stał się dziki, niczym las. Dzięki dotacji możliwe było odnowienie ponad 4 tysięcy metrów kwadratowych alejek i 9 tys. m2 trawników, po których niegdyś przechadzali się członkowie rodziny Tiele-Wincklerów. Ponadto utworzono oczko wodne wraz ze ścieżką dydaktyczną, postawiono pergole oraz bramy wejściowe do parku, a także nasadzono niemal 13,5 tys. sztuk bylin, przeszło 8,5 tys. krzewów i prawie 50 nowych drzew. Aby przywrócić parkowi uporządkowany charakter przeprowadzono również zabiegi pielęgnacyjne w koronach drzew oraz usunięto te, które stwarzały zagrożenie.
30 października inwestycja została oficjalnie zakończona, co jednak nie oznacza końca zmian w miechowickim parku. Wzdłuż alejek ułożono system pod przyszłą instalację elektryczną, która posłuży m.in. do oświetlenia parku. Miejski Zarząd Zieleni i Gospodarki Komunalnej planuje także postawić w parku szalet bezobsługowy, lecz do kolejnego przetargu nikt się nie zgłosił i nie wiadomo, czy uda się w końcu znaleźć wykonawcę.
Ciągle trwa jeszcze odbudowa ocalałego fragmentu pałacu Tiele-Wincklerów. Obecnie zakończyły się prace przy elewacji, która zyskała jasny, piaskowy kolor. Właśnie powstaje kanalizacja deszczowa, chodniki, mała architektura i są prowadzone nasadzenia roślin, w tym żywopłotu. Na terenie dawnej posiadłości pojawią się też tablice informacyjne z opisem jej historii i zdjęciami archiwalnymi oraz oświetlenie.