Przypomnijmy, że w sobotę, 26 października, na terenie dawnych zakładów produkcyjnych firmy Jopek, wybuchł pożar. Paliły się składowane pod wiatą tekstylia. - Żywioł udało się opanować dopiero następnego dnia, a dogaszanie pogorzeliska trwało do poniedziałku – informuje asp. sztab. Rafał Wojszczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Bytomiu.
Składowisko podpalili.... 13-latkowie
Przez kilka ostatnich dni bytomscy śledczy prowadzili dochodzenie. - W wyniku intensywnej pracy śledczych z bytomskiej komendy oraz analizy zebranego materiału dowodowego już we wtorek zatrzymani zostali sprawcy podpalenia – dodaje asp. sztab. Rafał Wojszczyk. Podpalacze to dwaj bytomianie. Podłożyli ogień pod worki ze sprasowanymi tekstyliami.
Śledztwo wykazało, że składowisko podpalili… dwa 13-latkowie. Mieli bawić się w pobliżu wiaty przy ul. Łokietka. Jak wyjaśnił Marek Furdzik z Prokuratury Rejonowej w Bytomiu, nastolatkowie podpalili grzebień, a od niego zajęły się składowane tam tekstylia. Sprawcy, jako, że są niepełnoletni, nie będą odpowiadać przed sądem jak dorośli. Zajmie się nimi Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Bytomiu.
Zobacz też: Skąd wzięły się odpady w Suchej Górze?
fot. KMP w Bytomiu