W ostatnich tygodniach Polonia Bytom jest w świetnej formie. Dużą niespodzianką było ogranie rezerwy Śląska Wrocław, która obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli. W miniony weekend niebiesko-czerwoni grali z kolejnym wyżej notowanym rywalem. Na stadion przy ulicy Frycza-Modrzewskiego przyjechała Lechia Zielona Góra. Kibice zobaczyli mecz pełen zwrotów akcji.
To rywale z Dolnego Śląska mieli świetną okazję, by wyjść na prowadzenie. W 29. minucie przyjezdni mieli rzut karny, ale świetną interwencją popisał się Dawid Gargasz. Potem sędzia popełnił wielki błąd, bo nie uznał ewidentnego gola dla bytomian. Z kolei kilka minut przed przerwą czerwoną kartkę zobaczył Patryk Boksiński i to był punkt zwrotny.
Po zmianie stron Polonia zaczęła popisywać się skutecznością. Prowadzenie dał Marcin Lachowski, a potem dwa gole dołożył Dawid Krzemień. Wynik 4:0 ustalił Mariusz Fornalczyk i podopieczni Kamila Rakoczego mogli świętować trzecie zwycięstwo z rzędu. Polonia jest szósta w tabeli, ale do lidera traci tylko trzy punkty. To dodaje smaczku nadchodzącym Najstarszym Derbom Śląska z Ruchem Chorzów.
Niestety, gorsze wieści napłynęły w niedzielę z Częstochowy. Pod Jasną Górą mecz ligowy rozgrywały Szombierki Bytom, które do tej pory były jedyną niepokonaną drużyną w swoich rozgrywkach. Każda seria jednak kiedyś się kończy i tak było tym razem.
"Zieloni" przegrali z rezerwą Rakowa Częstochowa 1:3. Jedynego gola strzelił Tomasz Rybak. Szombierki nadal są liderem, ale druga Unia Kosztowy wykorzystała potknięcie i zbliżyła się na dwa punkty. W najbliższy weekend drużyna Janusza Kluge podejmie Przemszę Siewierz.
Punktów nie zdobyła Silesia Miechowice, choć jej mecz z Piastem II Gliwice w lidze okręgowej był pełen emocji. Bytomianie po godzinie gry prowadzili 3:1 po golach Rafała Lewandowskiego i dwóch Pawła Lechkiego. Końcówka jednak należała do gliwiczan, którzy ostatecznie wygrali 5:3. Silesia obecnie zajmuje dwunaste miejsce.
W klasie A kryzys dopadł Rozbark Bytom, który w miniony weekend podejmował lidera. Orzeł Biały Brzeziny Śląskie okazał się drużyną poza zasięgiem. Bytomianie przegrali aż 2:6 (gole Damiana Dudka i Arkadiusza Musiała), przez co spadli na szóste miejsce. W lepszych nastrojach są gracze Tempa Stolarzowice, którzy wygrali drugi mecz w sezonie. Przyszłość Nowe Chechło prowadziła 1:0, ale ostatecznie przegrała 1:3 po dwóch golach Denisa Deptały i jednym Adama Kurkowskiego. Trzy punkty pozwoliły awansować na jedenastą pozycję.
W pierwszej grupie klasie B obowiązkową pauzę miała Nadzieja Bytom, przez co spadła na trzecią pozycję. Nowym liderem drugiej grupy zostało jednak Rodło Górniki. Drużyna Artura Grzesika wygrała na wyjeździe z Tarnowiczanką 1:0 po bramce Bartłomieja Pietrasa, która padła w 86. minucie.