Bardzo ważne trzy punkty wywalczyła Polonia Bytom, która w sobotę udała się do Brzegu na mecz ze Stalą. Niebiesko-czerwoni chcieli jak najszybciej wyjść na prowadzenie, a to udało się za sprawą Marcina Lachowskiego, który strzelił gola już w drugiej minucie. Czternaście minut później było już 2:0, a wynik podwyższył Patryk Stefański.
Gospodarze momentami zagrażali bramce Polonii, ale szczęście się do nich nie uśmiechało. Bytomianie mieli pod kontrolą boiskowe wydarzenia, a dziewięć minut przed końcem pozbawili Stal złudzeń, bo drugiego gola strzelił Stefański. Zwycięstwo 3:0 sprawiło, że drużyna Kamila Rakoczego awansowała na siódme miejsce i do lidera traci sześć punktów.
Świetną formę podtrzymują piłkarze Szombierek Bytom. W niedzielę "Zieloni" podejmowali Śląsk Świętochłowice i był to szczególny mecz dla trenera Janusza Kluge, który niedawno prowadził świętochłowicką drużynę. Na boisku jednak nie było mowy o sympatiach.
Śląsk wyszedł na prowadzenie w 16. minucie, ale odpowiedź przyszła bardzo szybko. Osiem minut po straconej bramce do remisu doprowadził Mateusz Kaiser. Długo utrzymywał się wynik 1:1, ale w 80. minucie znowu gola strzelił Kaiser, który w przeszłości występował w świętochłowickim klubie. Zwycięstwo 3:1 przypieczętował w końcówce Kamil Moritz. Szombierki są liderem z przewagą dwóch punktów nad Unią Kosztowy.
W tym sezonie z jedną z najsłabszych bytomskich drużyn jest Silesia Miechowice. Klub z Dzierżonia tym razem przegrał na wyjeździe z Sośnicą Gliwice 2:3. Przeciwnik już do przerwy prowadził 3:0, a bytomianie dopiero w ostatnich minutach zmniejszyli rozmiary porażki za sprawą Daniela Płaczka oraz Marcina Prymki. Silesia jest przedostatnia w tabeli bytomsko-zabrzańskiej ligi okręgowej.
W klasie A rozczarowuje Tempo Stolarzowice, które w pięciu meczach zdobyło zaledwie dwa punkty. W sobotę bytomianie musieli uznać wyższość Orkana Dąbrówka Wielka, który na stadionie przy ulicy Gombrowicza wygrała 1:0. Pierwszy raz w tym sezonie punkty stracił GKS Rozbark, który na własnym terenie bezbramkowo zremisował z Nitronem Krupski Młyn. Tempo jest przedostatnie, a Rozbark drugi.
W klasie B dużą niespodziankę sprawiła Nadzieja Bytom, która na swoim obiekcie w Karbiu ograła lidera Orła Bobrowniki 5:3. Hat-trickiem popisał się Mateusz Duszyński, a po jednym golu dołożyli Dominik Warzycha oraz Grzegorz Prohassek. Blisko wpadki było Rodło Górniki, które przegrywało z Naprzodem Wieszowa 0:2, ale po golach Grzegorza Zielińskiego oraz Marcina Osmańczyka mecz skończył się wynikiem 2:2. Rodło zachowało pozycję lidera w drugiej grupie, a w pierwszej Nadzieja awansowała na czwartą pozycję.