Problem lokatorów mieszkających w dawnych lokalach zakładowych, należących niegdyś do Kombinatu Górniczo-Hutniczego Orzeł Biały S.A. od spółki Arrada ciągnie się od wielu lat. Jak się okazuje, decydując się na zamieszkanie tam, otworzyli puszkę Pandory. Choć lokatorzy bloków przy ul. Bednorza, Kotuchy, Harcerskiej, Hutniczej, Poniatowskiego, Trautmana, Roździeńskiego, Bytomskiej oraz Ziętka regularnie płacili czynsz, to Arrada przez wiele miesięcy nie odprowadzała należności za obsługę mediów, a jednocześnie sukcesywnie podnosiła miesięczne opłaty za mieszkania. W lutym 2015 roku sąd ogłosił upadłość spółki. Utraciła też wszystkie nieruchomości.
Lokatorzy byli wielokrotnie wzywani przez syndyka do opuszczenia mieszkań lub do zapłacenia różnicy w stosunku do ceny rynkowej mieszkań. A ich lokale przez lata nie były remontowane. W efekcie zaniedbań w niektórych budynkach konieczne było usunięcie balkonów, ponieważ ich stan techniczny zagrażał zdrowiu i życiu mieszkańców. Sprawa trafiła w końcu do sądu, a syndyk ogłosił przetarg na sprzedaż należących do Arrady nieruchomości. Teraz gehenna mieszkańców została zakończona.
Władze Piekar Śląskich już kilka lat temu przymierzały się do wykupu wspomnianych mieszkań. W tym celu 1 grudnia 2016 roku powołano do istnienia miejską spółkę „Nieruchomości-Brzeziny”. Uczyniono to, aby uchronić lokatorów przed wykupem ich budynków w drodze licytacji przez prywatnych właścicieli, którzy mogliby zaserwować im drastyczne podwyżki czynszu. Nowa spółka miała zająć się wykupem i zarządzaniem budynkami w piekarskich Brzezinach Śląskich i w Bytomiu. Pod koniec maja tego roku piekarscy radni podjęli decyzję o przekazaniu spółce Nieruchomości-Brzeziny 5 mln złotych na zakup mieszkań zakładowych po upadłej spółce, a 5 lipca, podczas sesji nadzwyczajnej, zabezpieczyli w budżecie miasta na ten cel aż 34 miliony złotych.
8 sierpnia tego roku Krzysztof Turzański na swoim blogu informował: - Został ogłoszony kolejny przetarg na sprzedaż mieszkań Arrady. Spółka Nieruchomości-Brzeziny jest do tego przygotowana i złoży ofertę. Wpłaci także 2,7 miliona złotych wadium. Cena wywoławcza wynosi 27 milionów.
Finalnie syndyk podzielił mieszkania na część bytomską i piekarską. Magistrat w Piekarach Śląskich wykupił jedynie te znajdujące się po piekarskiej stronie. Z kolei mieszkania zlokalizowane w Bytomiu prawdopodobnie trafią w ręce prywatnych właścicieli. - Do przetargu stanęły także osoby prywatne, które złożyły dwie oferty na zakup mieszkań w Bytomiu za kwotę 4 i 5 milionów złotych. Najprawdopodobniej mieszkania trafią do prywatnego właściciela – czytamy na blogu Krzysztofa Turzańskiego.
Bój o dawne lokale zakładowe trwał latami. Po wielu staraniach udało się. 11 września w Sądzie Rejonowym w Gliwicach zapadła decyzja o rozstrzygnięciu przetargu na korzyść miasta. Trzeba jednak jeszcze poczekać na uprawomocnienie wydanej decyzji. Jednakże już w sierpniu było jasne, że miasto posiada prawo pierwokupu. Przez chwilę powiało grozą. - Mimo prawa pierwokupu, mogło nam zabraknąć środków finansowych. Po drugie – do syndyka wpłynęły dwa wnioski o unieważnienie przetargu. Sędzia komisarz mogła przerwać procedurę i rozpocząć ją od nowa – wyjaśniał radny Łukasz Ściebiorowski, relacjonując w mediach społecznościowych wydarzenia z sali sądowej.
Decyzja o wykupie mieszkań była de facto znana. We wrześniu została przypieczętowana. - Jestem bardzo szczęśliwy, że wreszcie udało się poprowadzić ten żmudny proces do końca. To dla nas znakomita wiadomość i wielka radość – mówi wiceprezydent Piekar Śląskich Krzysztof Turzański.
Aktualizaja:
Po opublikowaniu artykułu otrzymaliśmy informację, że miasto Bytom także chce skorzystać z prawa pierwokupu mieszkań zakładowych. Jednakże czeka obecnie na decyzję sądu. Lokale te miałby wykupić TBS.
fot. UM w Piekarach Śląskich