O nadchodzących przedsięwzięciach poinformowano w poniedziałek, 9 września, podczas briefingu prasowego. Wtedy też ogłoszono, że dzięki pieniądzom pochodzącym z Funduszu Dróg Samorządowych 6 bytomskich ulic doczeka się przebudowy. Ale nie na tym koniec zmian. W planach jest m.in. przebudowa ul. Piekarskiej, Zabrzańskiej, Modrzewskiego, Powstańców, części Placu Wolskiego oraz ul. Sądowej.
- Inwestycji realizowanych z Tramwajami Śląskimi przewidujemy dużo, dlatego chcemy uniknąć wadliwych projektów i takich pomyłek jak w przypadku ul. Katowickiej. Inwestycje te są rozłożone na lata 2020 - 2022, ponieważ są dofinansowane z funduszy unijnych i do końca tej perspektywy trzeba je zrealizować oraz rozliczyć - podkreśla wiceprezydent Michał Bieda.
Przetargi zostaną ogłoszone jeszcze w tym roku, natomiast realizacja rozpocznie się na początku 2020 roku. - Na pierwszy ogień pójdzie ul. Strzelców Bytomskich. W dalszej kolejności modernizowane będzie Śródmieście, czyli ul. Piekarska, ul. Sądowa, ul. Powstańców oraz część Placu Wolskiego, a równolegle Modrzewskiego i Zabrzańska - wyjaśnia wiceprezydent.
Podczas konferencji prasowej prezydent Mariusz Wołosz odniósł się także do przedłużającego się remontu ul. Katowickiej. 2 września tramwaje miały już regularnie kursować wzdłuż ulicy Katowickiej. Nie udało się. I nikogo to chyba specjalnie nie zdziwiło. Terminy finalizacji prac wielokrotnie przekładano i nie były one dotrzymywane. Tym razem cierpliwość włodarzy się skończyła. Prezydent Mariusz Wołosz postawił spółce Tramwaje Śląskie ultimatum. Zapowiedział, że jeśli do końca września tramwaje nie pojadą ulicą Katowicką, złoży wniosek o odwołanie zarządu spółki.
- Ileż można słuchać, ileż można się spotykać. Mnożone są argumenty ku temu, żeby dawać kolejne terminy, moja cierpliwość i cierpliwość mieszkańców już się wyczerpała. Ja, jako jeden z właścicieli małej części spółki Tramwaje Śląskie będą wnioskował o odwołanie zarządu, jeśli ta sytuacja się nie zmieni, bo to jedyna możliwość i próba wyegzekwowania tego, co zostało zawarte we wcześniejszych umowach - zapowiedział prezydent Mariusz Wołosz.
Zaznaczył też, że prace remontowe na ul. Katowickiej zostały zintensyfikowane, kiedy władze miasta radykalnie zaprotestowały. Jednakże i to nie pomogło w dotrzymaniu ostatecznego terminu przywrócenia ruchu tramwajowego. A przypomnijmy, że obiecywano, że nastąpi to w poniedziałek, 2 września. Wszystkie terminy zostały już przekroczone.
- Inwestycja jest uciążliwa nie tylko dla mieszkańców ul. Katowickiej, ale i wszystkich mieszkańców Śródmieścia, którzy nadal muszą korzystać z objazdów. Widać już jednak, że prace zmierzają do końca i mam nadzieję, że termin 16 września będzie realny - przyznał wiceprezydent Michał Bieda. - Na ulicy Katowickiej widać duże przyspieszenie po interwencji prezydenta Wołosza. Rzeczywiście, od lipca wykonano większość pracy, które powinny być zrobione w poprzednich miesiącach. Gdyby takie tempo utrzymywało się od początku inwestycji, to już od roku byłaby gotowa - dodał.