W Szombierkach każdy zna Zenona Lisska. Na boisku zapracował sobie na miano jednej z największych legend "Zielonych". Przy Modrzewskiego spędził dwanaście lat swojej kariery, strzelił ponad sto goli i wiele wypracował swoim kolegom. Miał nawet okazję spróbować swoich sił za granicą, bo grał w drugiej lidze niemieckiej w barwach Hansy Rostock.
Życie tak się potoczyło, że Lissek znowu musi rozegrać bardzo ważny mecz. Tym razem stawka jest największa z możliwych, bo chodzi o zdrowie. 56-latek ma zdiagnozowaną zaawansowaną chorobę zwyrodnieniową obydwóch stawów biodrowych. Codzienne funkcjonowanie staję się coraz trudniejsze i wiąże się z wielkim bólem.
- Dziś porusza się jeszcze na własnych nogach, jednak codzienne wejście po schodach na drugie piętro traktowane jest, jak wygrana z odwiecznym rywalem. Ciężkim treningiem jest codzienne wychodzenie do pracy. Zdobycie się na oddanie swojemu hobby, czyli wędkarstwu jest wysiłkiem, na który już powoli brakuje sił. Jutro bez przeprowadzenia koniecznego zabiegu czeka go wózek inwalidzki… - czytamy w portalu zrzutka.pl.
Słynny piłkarz musi przejść zabieg wszczepienia sztucznych stawów biodrowych w obu nogach. Koszt operacji jednej nogi wynosi 20 tys. zł, czyli Lissek potrzebuje aż 40 tys. zł, by niebawem zapomnieć o bólu i znowu cieszyć się życiem. On sam jednak nie posiada takich środków finansowych.
Z ratunkiem przyszli kibice. Ruszyła zbiórka internetowa, gdzie można wpłacać pieniądze. Każda złotówka ma duże znaczenie. Na razie udało się zebrać zaledwie 15 proc. Pieniądze można wpłacać TUTAJ.
fot. Facebook/Gramy dla Zenka