Lada moment na dobre zniknie kolejny klub sportowy w Bytomiu. We wtorek wieczorem KK Polonia Bytom opublikowała na Facebooku obszerne oświadczenie, w którym dokładnie opisuje ostatnie miesiące. Wynika z niego, że przez pół roku władze miasta zwodziły działaczy za nos, by w ostatniej chwili dać jasno do zrozumienia, że bytomska koszykówka nie otrzyma wsparcia.
Zwodzeni za nos
To zmusiło działaczy do podjęcia najtrudniejszej decyzji o niezgłaszaniu drużyny do rozgrywek II ligi w sezonie 2019/20. Wszystko przez brak środków na funkcjonowanie, choć Polonia była przygotowana na kilka wariantów, byleby klub nadal istniał.
"Klub nigdy nie stawiał żądań ani oczekiwań ponad miarę możliwości, proponowaliśmy kilka rozwiązań mających na celu jak najbardziej oszczędny sposób funkcjonowania w nowym sezonie, oparty o drużynę złożoną w dużej części z młodych zawodników UKS MOSM Bytom. 17 czerwca 2019 roku odbyło się ostatnie spotkanie klubu, trenerów grup młodzieżowych i władz miasta. Podczas spotkania, Klub i UKS MOSM przedstawili wspólna, przejrzystą i realną wizję sezonu 2019/2020 w II lidze. Po raz kolejny nie została ona zanegowana, padły deklaracje o konieczności zgłoszenia drużyny i chęci pomocy w rozwiązaniu najpilniejszych problemów związanych z dalszym funkcjonowaniem klubu. I na tym się skończyło" - czytamy w oświadczeniu (pełną treść znajdziesz TUTAJ).
Ostateczna decyzja zapadła w lipcu. Jak wyjaśnia klub, nagle władze miasta zmieniły dotychczasowe ustalenia. Były podejmowane próby kontaktu, ale "telefony milczały". Wprawdzie jeszcze nie wszystko stracone, bo termin zgłoszeń do ligi upływa 15 lipca, ale z oświadczenia wynika, że obecne władze KK Polonii Bytom wywiesiły białą flagę.
Nagle znalazły się pieniądze
Przykra informacja wywołała bardzo duże poruszenie. Kibice są oburzeni postawą władz, co zmusiło Urząd Miasta do zaprezentowania własnego stanowiska. Prezydent Mariusz Wołosz i jego zastępca Adam Fras wyjaśniają, że klub mógł wystartować w konkursie na dotacje dla klubów sportowych z Urzędu Miasta, ale tego nie zrobił.
- Zasady udzielania dofinansowania działalności klubów sportowych w Bytomiu są przejrzyste. Każdy klub, który spełnia kryteria, może startować w konkursie na udzielenie dotacji. Warto podkreślić, że ogłaszanie otwartych konkursów ofert wpisuje się w politykę transparentnego finansowania klubów sportowych przez miasto - komentuje wiceprezydent Fras.
W tym roku jednak na kilkadziesiąt klubów sportowych działających w naszym mieście przeznaczono... 200 tys. złotych. Niektóre celowo zrezygnowały ze startu w konkursie, bo mogły liczyć jedynie na marne wsparcie, które nawet nie gwarantuje przetrwania. W przypadku koszykarzy jednak inny czynnik powodował, że nie starano się o miejskie fundusze w ten sposób.
"Kwestia dotacji z 10.05 została opisana i omówiona, również na spotkaniu w UM. Przed 10.05 nie mieliśmy nawet w 1 % ustalone i zaplanowane, z czego będzie się składał budżet ani w jakiej formule będziemy mogli wystartować - czy stowarzyszenie, czy UKS MOSM. Nie mogliśmy wystartować w tym konkursie ! W temacie bajek to proponujemy ich czytanie" - czytamy na Facebooku KK Polonii Bytom.
W miejskim ratuszu jest duże zamieszanie i nagle podejmowane są próby ratowania sytuacji. Miasto nawet jest gotowe przeznaczyć środki na koszykówkę. Można tylko snuć domysły dlaczego takiej furtki nie otwarto wcześniej.
- Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji Klubu Koszykarskiego Polonia Bytom, dlatego na najbliższej sesji Rady Miejskiej przeznaczymy środki finansowe na dodatkowy konkurs. Zależy nam, aby drużyna koszykarska wystąpiła w rozgrywkach II ligi, ale klub zgodnie z prawem musi przystąpić do konkursu, chcąc pozyskać dotację z miasta - komentuje prezydent Wołosz.
Sportowe deja vu
Najbliższa sesja Rady Miejskiej jest zaplanowana na 29 lipca, jak wynika z informacji w Biuletynie Informacji Publicznej. Tymczasem termin zgłoszenia do II ligi upływa... dwa tygodnie wcześniej. Nie wiadomo też, o jakich pieniądzach mowa i czy byłyby one wystarczające, aby pokryć koszty udziału w rozgrywkach.
Trzeba liczyć się z tym, że koszykarskiej Polonii już nie będzie. W całej sprawie widać pewne podobieństwa do zamknięcia hokejowej Polonii. Wtedy również prowadzono rozmowy, które do niczego nie doprowadziły. Gdy zawodnicy i działacze uderzyli pięścią w stół, nagle ogłoszono konkurs na dotację, w którym z góry było wiadomo, że klub w nim nie wystartuje. Kilka miesięcy później utworzono nowe stowarzyszenie, które teraz będzie prowadzić wszystkie drużyny.
Zasadnicza różnica jednak jest taka, że w hokeju były wielkie długi, a w koszykówce, choć są zaległości, to niewielkie. Klub sam przyznaje, że musi jeszcze rozliczyć się z sześcioma zawodnikami, co pomimo wycofania drużyny zostanie uczynione.
Obecny klub działał od sześciu lat. Najpierw jako KK Bytom, a następnie jako Polonia. W pierwszym sezonie udało się awansować do II ligi. Potem kilkakrotnie bytomianie walczyli o kolejny awans i choć bywali w czołówce, to ostatecznie nie udało się wejść na wyższy poziom.
Fot. Facebook/Polonia Bytom Basketball