- Polskie prawo daje szeroką gamę odpowiednich narzędzi dla podjęcia skutecznych działań. W mojej ocenie, w poprzednich latach jedyne czego brakowało to woli, chęci zrobienia czegokolwiek, by podjąć walkę z procederem zwożenia do Bytomia nielegalnych odpadów - stwierdził Waldemar Gawron, zastępca prezydenta Bytomia.
To właśnie Gawron od momentu objęcia funkcji w ratuszu konsekwentnie wycofuje wcześniejsze zezwolenia na zbieranie, bądź przetwarzanie odpadów. - Wycofałem już 11 decyzji, w tym tę wydaną na składowanie odpadów niebezpiecznych na ulicy Łokietka. Pamiętam z jak olbrzymim oburzeniem mieszkańców naszego miasta spotkało się wydanie zezwolenia na gromadzenie toksycznych odpadów w tym miejscu, stąd od początku zakładałem, że tę decyzję muszę wycofać jako jedną z pierwszych. I tak też się stało - powiedział wiceprezydent.
W ciągu ostatnich miesięcy władze Bytomia wygasiły lub unieważniły decyzje dotyczące terenów położonych w Łagiewnikach, Rozbarku, Suchej Górze i Śródmieściu. W marcu wygaszono już trzy zezwolenia: przy ul. Składowej, ul. Krzyżowej oraz ul. Bernardyńskiej.