Za wystąpieniem do prezydenta Bytomia z apelem w tej sprawie głosowała większość rajców. Od głosu wstrzymali się tylko członkowie Bytomskiej Inicjatywy Społecznej oraz Wspólnego Bytomia. Uchwała jest pokłosiem wcześniejszej interpelacji złożonej przez Joannę Stępień na prośbę bytomian.
- Jako, że mieszkańcom nieobojętny jest los zwierząt, które są przetrzymywane w fatalnych i trudnych warunkach, żyją w nieustającym stresie, strachu i tęsknocie za swoimi rodzinami, a niehumanitarne ich traktowanie uważamy za bezcelowe i pozbawione szacunku dla tych istot - uzasadniała radna Stępień.
Prezydent Mariusz Wołosz zadeklarował, że niezwłocznie po uprawomocnieniu się uchwały Rady Miejskiej wyda zarządzenie, w którym zobowiąże naczelników wydziałów Urzędu Miejskiego oraz kierownictwo miejskich jednostek organizacyjnych, dysponujących nieruchomościami stanowiącymi własność miasta do nieudostępniania ich na cele związane z organizowaniem i przeprowadzaniem objazdowych przedstawień cyrkowych zawierających w repertuarze udział zwierząt. Ponadto zostanie wprowadzony zakaz dystrybucji biletów na takie wydarzenia w ratuszu oraz miejskich jednostkach. Nie będzie można również promować cyrków ze zwierzętami z wykorzystaniem majątku miasta Bytomia.
- Chciałbym wyrazić radość, że taki projekt znalazł się w porządku, że nowe władze miasta mam nadzieję wprowadzą to dość szybko. Chciałbym też podziękować wnioskodawczyniom tego pomysłu, albowiem zakaz tego barbarzyństwa, które dzieje się w cyrkach ze zwierzętami jest czymś co łączy, a nie dzieli, bo z jednej strony mamy lewicowy Front Wyzwolenia Zwierząt, a z drugiej strony mocno prawicowe organizacje, jak np. Green Line Poland, która także popiera taki zakaz - powiedział na sesji radny Maciej Bartków.
