Rozkład wchodzi w życie już jutro, 9 grudnia. Jak informowaliśmy przed dwoma tygodniami, wprowadzi on m.in. dalekobieżne połączenia Bytomia z Łodzią, Bydgoszczą, Toruniem, Gdańskiem, Sopotem, Gdynią oraz Warszawą. Te zmiany zaserwowało nam Intercity, natomiast nowy harmonogram przewiduje również udogodnienia dla pasażerów Kolei Śląskich.
- Staramy się, by poziom naszej pracy eksploatacyjnej był z roku na rok większy. W rozkładzie jazdy 2017/2018 był to wzrost o ponad 3%, teraz uda nam się nawet podwoić ten wynik - mówi Wojciech Dinges, prezes Kolei Śląskich. - Co istotne, jest to wzrost osiągany bez zmian w strukturze dotacji. Oznacza to, że dzięki wysiłkom całej załogi udaje nam się coraz efektywniej wykorzystać nasz tabor i pozostałe zasoby. Stało się to możliwe m.in. dzięki pozyskaniu bazy w Katowicach oraz zakupowi nowych pojazdów - tłumaczy.
W nowym rozkładzie pojawi się pociąg z Katowic do Bytomia około godziny 17:30. Do tej pory pomiędzy 16:30 a 18:30 była luka, na co szczególnie uskarżali się pasażerowie z Bytomia pracujący w stolicy województwa. Od niedzieli ten problem zostanie rozwiązany, dzięki czemu powroty do domu staną się łatwiejsze. Ponadto wraz z nowym rozkładem jazdy Bytom zyska dodatkowy pociąg ok. 18:30 do Oświęcimia.
Z miesiąca na miesiąc coraz więcej bytomian korzysta z pociągów. Szczególną popularnością cieszy się połączenie z Katowicami. W głównej mierze to zasługa stopniowego ulepszania oferty na tej trasie przez Koleje Śląskie. Spółka konsektentnie zwiększa liczbę kursów, obniżyła ceny do 3 zł za bilet jenorazowy oraz do 70 zł za bilet miesięczny, zwolniła z opłat przewóz rowerów, a także wprowadziła do obsługi linii nowoczesne pociągi PESA Elf 2 dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych i wyposażone w klimatyzację, mocowania do rowerów, gniazdka elektryczne do ładowania urządzeń przenośnych, wizyjny i dźwiękowy system informacji pasażerskiej oraz toaletę próżniową działającą w układzie zamkniętym. To w połączeniu z krótkim czasem przejazdu wynoszącym zaledwie 23 minuty powoduje, że bytomianie zaczynają się przesiadać do pociągów z autobusów, tramwajów, a nawet samochodów.