28 lipca na piekarskim Kopcu Wyzwolenia miała się odbyć kolejna edycja Metal Doctrine Festival. Impreza dla fanów ciężkich brzmień cieszyła się dużym zainteresowaniem, ale nagle sprzeciwili się jej księża, a także politycy Prawa i Sprawiedliwości. W oficjalnym liście do prezydent Piekar Śląskich Sławy Umińskiej-Duraj przekonywali, że zespoły prezentują postawę antychrześcijańską, a niektóre są związane z kultem demonicznym (szczegóły TUTAJ).
Organizatorzy nagle znaleźli się na lodzie i musieli na szybko odwoływać festiwal. Pomocną dłoń wyciągnął Paweł Lewicki, który od wielu lat jest związany z klubem GKS Rozbark Bytom. Zaproponował, by imprezę przenieść do Bytomia i zorganizować na kompleksie sportowym przy ulicy Tuwima.
Ludzie organizujący Metal Doctrine Festival długo wstrzymywali się z ostateczną decyzją. Właśnie zapadła i wiadomo, że w tym roku impreza nigdzie się nie odbędzie.
- Niestety, ponowne powołanie do życia w ciągu miesiąca czegoś, co pierwotnie zajęło nam bez mała pół roku, okazało się a wykonalne- skompletowanie lineupu, dogranie terminów zespołów, pomocy technicznej, sponsorów, oraz całego zaplecza organizacyjnego to logistyczne wyzwanie, któremu nie udało nam się podołać w tak krótkim czasie - czytamy w oficjalnym oświadczeniu organizatorów (pełną treść znajdziecie TUTAJ).
Organizatorzy zapewnili, że wrócą za rok. Na razie jednak nie wiadomo, w jakim mieście. W tym roku wystąpić mieli Kat&Roman Kostrzewski, Witchmaster, Mentor, Krusher, Det Gamble Besatt, Witchfuck, Prosecutor oraz Lęk.