Kronika Policyjna: 24 września [przegląd]

Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu informuje.

Byt 39 517162

Wpadło 5 osób z narkotykami i dopalaczami

Bytomscy stróże prawa zatrzymali 5 osób, które miały przy sobie narkotyki oraz dopalacze. Mężczyźni oraz jedna kobieta mają od 18 do 38 lat. Bytomianie usłyszeli już zarzuty. Teraz odpowiedzą przed prokuratorem. Grozi im do 3 lat więzienia.

W piątek w ręce bytomskich stróży prawa wpadło 5 osób, które miały przy sobie narkotyki oraz dopalacze. Zatrzymani bytomianie mają od 18 do 38 lat. Do zatrzymań doszło w godzinach popołudniowych oraz wieczornych przy ulicy Czarnieckiego, Orzegowskiej, Smolenia oraz w Stroszku. Policjanci przejęli amfetaminę, z której można przygotować ponad 10 porcji dilerskich, ponad 15 gram marihuany oraz blisko 10 gram dopalaczy. Bytomianie usłyszeli już zarzuty. Teraz odpowiedzą przed prokuratorem. Grozi im do 3 lat więzienia.

Pijani kierowcy w policyjnych rękach

W ręce bytomskiej drogówki wpadło 2 pijanych kierowców. Amatorzy jazdy na "podwójnym gazie" mieli od 1,5 do 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz bytomianinowi oraz obywatelowi Ukrainy grozi utrata prawa jazdy i do 2 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.

Bytomscy policjanci z drogówki zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy prowadzili samochody po pijanemu. Pierwszy to 52-letni mieszkaniec Bytomia, który jechał dostawczym fordem. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych na ulicy Miarki. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Drugim amatorem jazdy „na podwójnym gazie” okazał się 36-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli przez drogówkę na ulicy Strzelców Bytomskich po tym jak uderzył dostawczym volkswagenem w słup znajdujący się przy drodze. Mężczyzna miał około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz kierowcy odpowiedzą przed sądem. Grozi im utrata prawa jazdy i do 2 lat więzienia.

Zlikwidowano "lewe" podłączenia do prądu

Stróże prawa z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego wspólnie z pracownikami firmy dostarczającej energię elektryczną sprawdzili stan instalacji elektrycznych i ujawnili kradzieże prądu. „Lewe” podłączenia zlikwidowano w 4 mieszkaniach. Sprawcom grozi teraz kara do 5 lat więzienia.

Kontrolerzy z firmy energetycznej wspólnie z policjantami z komisariatu przy ulicy Chrzanowskiego przeprowadzili działania mające na celu ujawnienie kradzieży prądu. Kontroli dokonano między innymi w budynkach przy ulicy Przemysłowej, Fałata, Żeromskiego i Żołnierza Polskiego. Sprawdzając stan instalacji policjanci ujawnili 4 przypadki podłączenia prądu „na lewo”. W miejscu, w którym powinien znajdować się licznik energii, była tzw „skrętka”. Nielegalne przyłącza zostały zlikwidowane i zabezpieczone przez prowadzących kontrole instalatorów. Przypominamy, że tego typu nielegalne podłączenia do instalacji elektrycznej grożą pożarem lub porażeniem prądem. Za kradzież energii elektrycznej sprawcom w wieku od 44 do 64 lat grozi do 5 lat więzienia.

Areszt dla 39-latka za znęcanie się nad konkubiną

Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o pobicie swojej konkubiny. Policjanci ustalili, że od kilku miesięcy znęca się od nad 20-letnią partnerką psychicznie i fizycznie. 39-latek usłyszał już zarzuty. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara 10 lat więzienia.

Policjanci z komisariatu przy ulicy Rostka zatrzymali mężczyznę, który znęcał się nad swoją partnerką. Kobieta kilka dni wcześniej została pobita w ich mieszkaniu przy ulicy Rostka. Pobitą pokrzywdzoną znalazła jej siostra podczas odwiedzin, a następnie powiadomiła stróży prawa. 20-latka miała widoczne urazy głowy, liczne zasinienia na twarzy oraz na całym ciele. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Jak wynikało z ustaleń śledczych z komisariatu, bytomianin przez kilka ostatnich miesięcy wielokrotnie uderzył pokrzywdzoną. Usłyszał już zarzuty. W środę decyzją sądu oprawca 20-latki został tymczasowo aresztowany. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Ekspedientka okradała klienta sklepu

Policjanci z komisariatu w Stroszku zatrzymali ekspedientkę w sklepie spożywczym przy ul. Legnickiej. 34-latka ponad 20 razy ukradła z konta klienta pieniądze na łączną kwotę 2300 zł. Bytomianka trafiła do policyjnego aresztu. Kobieta usłyszała już zarzut. Grozi jej do 5 lat więzienia.

We wtorek śledczy z komisariatu w Stroszku zatrzymali ekspedientkę sklepu ogólnospożywczego przy ulicy Legnickiej. Stróży prawa powiadomiła córka 63-latka, która twierdziła, że je ojciec prawdopodobnie jest okradany podczas płacenia za zakupy w jednym ze sklepów. Policjanci potwierdzili przypuszczenia kobiety. Z relacji śledczych wynika, że ekspedientka w chwili jak pokrzywdzony płacił kartą bankomatową za zakupy to 34-latka robiła wypłatę z jego karty. Takich transakcji było ponad 20 na łączną kwotę 2300 złotych. Bytomianka usłyszała już zarzut. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi jej do 5 lat więzienia.

Poszukiwany 17-latek uciekał przed radiowozem

Nawet 5 lat więzienia grozi 17-letniemu mieszkańcowi Radzionkowa, który kierował motorowerem. Młodzieniec zignorował sygnały policjantów nakazujące zatrzymanie się do kontroli i zaczął uciekać. Wpadł w ręce stróżów prawa po krótkim pościgu. Dodatkowo był poszukiwany i dopuścił się szeregu wykroczeń drogowych. Grozi mu dodatkowo wysoka grzywna. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Podczas jednej z ostatnich służb nocnych policjanci z komisariatu w Stroszku zauważyli jadącego na motorowerze młodzieńca, który nie miał założonego kasku. Mundurowi dali kierowcy sygnały, nakazujące mu zatrzymanie jednośladu. Kierowca zignorował je i zaczął uciekać. Stróże prawa ruszyli w pościg i na ulicy Gwarków Tarnogórskich zatrzymali 17-latka. Okazało się, że mieszkaniec Radzionkowa jest poszukiwany po samowolnym oddaleniu się z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Dodatkowo mundurowi doliczyli się szeregu wykroczeń, które popełnił uciekając prze radiowozem. Młodzieniec usłyszał już zarzut. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia oraz grzywna nawet do 5 tysięcy złotych.

7 rannych pasażerów autobusu

Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności poniedziałkowego zdarzenia drogowego. Przed godziną 13.00 przy skrzyżowaniu ul. Strzelców Bytomskich z ul. Odrzańską autobus miejski gwałtownie zahamował. W wyniku zdarzenia 7 osób odniosło obrażenia ciała. Pasażerowie ci trafili do szpitali. Kierujący mazdą 69-latek, który wymusił pierwszeństwo został ukarany mandatem karnym i stracił prawo jazdy.

W zeszły poniedziałek około godziny 12.30 przy skrzyżowaniu ulicy Strzelców Bytomskich z ulicą Odrzańską doszło do zdarzenia drogowego. Z wstępnych ustaleń drogówki wynika, że kierujący autobusem miejskim 39-latek gwałtownie zahamował. Powodem nagłej reakcji kierowcy było wymuszenie pierwszeństwa kierującego mazdą, który nagle skręcił w ulicą Odrzańską. W wyniku zdarzenia obrażenia odniosło 7 pasażerów autobusu. Pokrzywdzeni w wieku od 23 do 81 lat trafili do okolicznych szpitali. Kierujący mazdą 69-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór został ukarany mandatem karnym oraz zatrzymano mu prawo jazdy. Teraz okoliczności zdarzenia wyjaśniają bytomscy stróże prawa.

fot. KMP Bytom

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon