Wstrząs nastąpił około godziny 13:50. Internauci z całego miasta donoszą, że już dawno nie czuli tak silnego tąpnięcia. W mieszkaniach ruszały się meble i wywracały się różne przedmioty. Wstrząs trwał 6 sekund i porządnie nastraszył mieszkańców Bytomia, ale też sąsiednich miast. Odczuwano go również w Chorzowie, Piekarach Śląskich, Świętochłowicach, Rudzie Śląskiej, Zabrzu, a nawet w Gliwicach, Katowicach i Tarnowskich Górach.
Polska Agencja Prasowa powołując się na informacje od dyspozytora Wyższego Urzędu Górniczego poraje, że do wstrząsu doszło w kopalni Bobrek-Piekary Ruch Bobrek w rejonie ściany wydobywczej na głębokości 700 metrów pod ziemią. Rano prowadzono tam prace wydobywcze, ale przed 14:00 nie przebywali tam górnicy. Tąpnięcie miało siłę ok. 3,5 stopnia w skali Richtera.
Przez cały czas od momentu wystąpienia wstrząsu strażacy z bytomskiej jednostki jeżdżą na interwencje głównie w Miechowicach i Bobrku. W większości przypadków tąpnięcie spowodowało pęknięcia kominów, a odpadające z nich elementy uszkodziły dachy. Do tej pory interweniowano już ok. 40 razy. Strażacy zabezpieczają kominy, natomiast jeśli to konieczne, przeprowadzają prace rozbiórkowe. Przy ul. Ustronie na Bobrku cegła, która odpadła z komina uderzyła przechodzącą na dole kobietę w rękę. Ta w efekcie doznała silnego stłuczenia, jednak nie było potrzeby zabrania jej do szpitala.
Mieszkańcy w sieci informują również o pojawieniu się pęknięć na ścianach po dzisiejszym tąpnięciu. W takiej sytuacji zalecamy jak najszybsze złożenie wniosku o naprawienie szkody do Działu Szkód Górniczych spółki Węglokoks Kraj KWK Bobrek-Piekary Ruch Bobrek przy ul. Konstytucji 76 w Bytomiu. Formularz można pobrać pod tym linkiem. Kontakt z biurem szkód jest możliwy w godzinach od 7:00 do 15:00 pod numerem telefonu 32 718 16 51. Więcej informacji na temat procedury naprawniania szkód górniczych można znaleźć pod tym linkiem.
fot. Paweł Przewdzing (pierwsze zdjęcie w galerii) / Arkadiusz Rusnak (pozostałe zdjęcia w galerii)