Dramat rozegrał się we wtorek 7 sierpnia około godziny 12. Przy ulicy Sikorskiego, czyli przy granicy z Radzionkowem, przejeżdżający pociąg potrącił człowieka. Chwilę później okazało się, że ofiarą był 14-latek. Chłopiec w chwili zdarzenia miał przy sobie dokumenty, dlatego Policja nie miała problemów z ustaleniem jego tożsamości.
Pasażerowie przesiedli się do innego składu, a na miejscu rozpoczęło się wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Policja przesłuchuje maszynistę i zabezpiecza materiały dowodowe.
Biuro prasowe Polskich Linii Kolejowych poinformowało, iż 14-latek przechodził przez tory w miejscu niedozwolonym. Do tragedii doszło, gdy wyszedł zza pociągu towarowego i wkroczył na tor, po którym akurat przejeżdżał pośpieszny pociąg PKP InterCity z Poznania do Katowic.
- Skutkiem tego tragicznego zdarzenia (na czas postępowania prokuratorskiego) tor nr 2 jest zamknięty dla ruchu. Ruch pociągów prowadzony jest po sąsiednim torze nr 1 - informuje Bohdan Ząbek z zespołu prasowego PKP PLK S.A.
Policja jednak nie wyklucza żadnej możliwości. Wiele może wyjaśnić monitoring, który jest w każdym pociągu. Zeznania złożył już maszynista. Policja jednak apeluje wszystkich świadków o pomoc w ustaleniu okoliczności tragedii.
fot. Rafał Bromboszcz