Przed rokiem festiwal okazał się dużym sukcesem. Twórcy postanowili więc pójść za ciosem i 28 lipca zamierzali zorganizować kolejną edycję. Tego dnia na Kopcu Wyzwolenia mieli wystąpić: Kat&Roman Kostrzewski, Witchmaster, Mentor, Krusher, Det Gamble Besatt, Witchfuck, Prosecutor oraz Lęk.
Ten pomysł nie spodobał się piekarskim księżom. Wraz z początkiem czerwca jedenastu proboszczów wystosowało list otwarty do prezydent Sławy Umińskiej-Duraj, w którym przekonywali, że zespoły zaproszone na festiwal prezentują postawę antychrześcijańską, a nawet są związane z kultem demonicznym, dlatego nie powinny występować w mieście, któremu patronuje Matka Boża Piekarska, w miejscu poświęconym pamięci Powstańców Śląskich.
Do protestu księży przyłączyli się politycy Prawa i Sprawiedliwości: poseł Jerzy Polaczek i wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Obaj wypowiadali się w podobnym tonie, jak duchowni i apelowali do władz miasta o odwołanie imprezy.
W swoim oświadczeniu odniósł się do tej sprawy wiceprezydent Piekar Śląskich Krzysztof Turzański. Jego zdaniem proboszczowie dali się wciągnąć w przedwyborczą rozgrywkę polityczną, gdyż miasto nie jest organizatorem festiwalu, dlatego pretensje w jego sprawie są kierowane pod zły adres.
- W związku z narastającą falą agresji przeciwników koncertu, wobec tworzenia podziałów wśród mieszkańców, coraz bardziej napiętej atmosfery, wywieranych na nas nacisków, wielu kłamstw i oszczerstw, którymi zostaliśmy potraktowani, krzywdy jaką wyrządza się zwykłym ludziom, mieszkańcom naszego miasta - wobec zwykłej nagonki na nas jako organizatorów festiwalu, a również na władze miasta zdecydowaliśmy się wycofać z organizacji w tym roku Metal Doctrine Festiwal w Piekarach Śląskich - napisali w swoim oświadczeniu organizatorzy imprezy.
Niewykluczone, że wydarzenie jednak się odbędzie, lecz w innym mieście. Organizatorzy otrzymali kilka propozycji przeniesienia festiwalu. Pojawił się również pomysł, by impreza odbyła się w Bytomiu. Wysunął go Paweł Lewicki, związany od wielu lat z GKS-em Rozbark społecznik.
- Jako rodowity Bytomianin bardzo mocno związany rodzinnie z dzielnicą Rozbark, chciałem zaproponować aby koncert odbył się w miejscu gdzie Pan Roman Kostrzewski rozpoczął swoją walkę o demokrację jako górnik kopalni Rozbark i był jednym z inicjatorów strajku w 1981 roku - napisał w swoim oświadczeniu Paweł Lewicki.
Idea Lewickiego spotkała się z pozytywnym odbiorem na Facebooku. Bytomianie chętnie przyjęliby festiwal w swoim mieście. Koncerty mogłyby się odbyć na stadionie GKS Rozbark przy ulicy Tuwima. Klub jest pozytywnie nastawiony do tej inicjatywy. Ostateczna decyzja należy jednak do organizatorów, a ci jeszcze nie ogłosili, którą z propozycji wybiorą. Wkrótce powinniśmy się dowiedzieć, gdzie odbędzie się Metal Doctrine Festival.
fot. KAT / Katarzyna Loth