Minął już ponad tydzień od spotkania, które wstrząsnęło bytomskimi kibicami. Polonia Bytom miała obecnie szykować się do roli beniaminka w III lidze. Ambitne plany jednak skomplikował Ruch Radzionków. Rywal zza miedzy był skazywany na pożarcie, ale to "Cidry" wygrały barażowy dwumecz i cieszyły się z promocji do wyższej klasy rozgrywkowej.
Na razie przy Olimpijskiej trwa żałoba, ale nikt nie ma wątpliwości, że niebiesko-czerwoni w nowym sezonie podejmą drugą walkę o opuszczenie IV ligi. Wszyscy jednak zastanawiają się w jakim składzie i z jakim trenerem, bo zmiany są konieczne, by za rok mogły wystrzelić szampany. Najważniejsze pytanie brzmi - co z Jackiem Trzeciakiem?
- Po zakończeniu rewanżowego meczu z Ruchem Jacek Trzeciak w szatni pożegnał się z zespołem i podziękował za współpracę. Kontrakt trenera wygasa 30 czerwca. Do czasu rozpoczęcia letniego okresu przygotowawczego wszystkie kwestie personalne będą rozstrzygnięte - mówi w "Sporcie" dyrektor sportowy Tomasz Kupijaj.
Trzeciak jest człowiekiem honorowym i to jego najbardziej zabolała przegrana batalia z Ruchem. Czy jego odejście będzie lekiem na całe zło? Mało prawdopodobne. To człowiek, który w pracę z Polonią wkłada całe serce. Najlepiej zna bytomskie realia, zawodników, a także wie, czego zabrakło do awansu. Nie wiadomo jednak, czy chce dalej pracować przy Olimpijskiej i czy tego samego chcą jego pracodawcy.
Na pewno będą zmiany w składzie. Kupijaj zdradził, że wielu graczom kończą się kontrakty. Na razie odszedł tylko Hubert Tylec, który związał się umową z II-ligowym GKS-em Bełchatów. Kolejne nazwiska pewnie poznamy niebawem, bo 6 lipca bytomianie wznawiają treningi.
Brak awansu niczego nie zmienia w sprawie modernizacji stadionu. Obecnie trwa przygotowywanie projektu. Potem ruszą prace, które zmuszą Polonię do grania na innym obiekcie. Na szczęście rozważane stadiony zastępcze leżą w Bytomiu.
- Wiem, że kibiców interesuje, gdzie jesienią Polonia będzie rozgrywać swoje domowe mecze. Wraz z prezesem Krzysztofem Bochnią wizytowaliśmy dokładnie stadiony Rozbarku i Szombierek. Skłaniamy się ku temu drugiemu. Koszty adaptacji tego obiektu są niższe niż w przypadku Rozbarku - zdradza Kupijaj.
Pozostaje obserwować i czekać na rozpoczęcie nowego sezonu. Jak trudna jest IV liga, przekonaliśmy się w niedawno zakończonych rozgrywkach.
fot. YouTube