Śląskie rozgrywki czwartoligowe są bardzo niewdzięczne. Tutaj nie wystarczy wygrać ligę, aby uzyskać awans do wyższej klasy rozgrywkowej. W III lidze jest tylko jedno miejsce dla beniaminka ze Śląska, a to oznacza, że mistrzowie obu grup IV ligi na koniec muszą jeszcze rozegrać między sobą baraż.
Jeszcze w przerwie zimowej trudno było wskazać drużyny, które rozegrają hitowy dwumecz. W pierwszej grupie liderem z kilkupunktową przewagą były Szombierki Bytom. W drugiej ze swoimi aspiracjami nie kryła się Polonia Bytom, ale to ona musiała odrabiać straty do rywali. Po kilku miesiącach ciężkiej walki wszystko się wyjaśniło.
"Zieloni" zmarnowali wielką szansę i ostatecznie stracili baraż. W przedostatniej kolejce mistrzostwo zapewnił sobie Ruch Radzionków. Z kolei w drugiej grupie Polonia Bytom już w sobotę dowiedziała się, że może myśleć o walce o III ligę. LKS Bełk przegrał z LKS-em Czaniec 2:3, a to oznaczało, że w niedzielę bytomianie mogli na luzie wystąpić przeciwko MKS-owi Lędziny. Niebiesko-czerwoni bez presji rozbili swojego rywala 4:1.
Przed nami jeszcze jedna kolejka IV ligi i można się spodziewać, że liderzy swoich grup potraktują ją ulgowo. Ważniejsza będzie batalia, która rozpocznie się tydzień później. Polonia ma jeden atut, bo w losowaniu, to ona została wybrana gospodarzem pierwszego spotkania, które odbędzie się w sobotę 16 czerwca o godzinie 17. "Cidry" ugoszczą swojego rywala w środę 20 czerwca o godzinie 18.
To będzie wielkie piłkarskie święto. Oba zespoły prezentują wysoki poziom. Smaczku dodaje fakt, że dojdzie do trenerskiego pojedynku Jacka Trzeciaka z Kamilem Rakoczym, którzy razem współpracowali przez wiele lat. W dodatku kibice obu drużyn za sobą nie przepadają i na pewno zmotywują piłkarzy, by w tych dwóch starciach dali z siebie wszystko. Już lada moment przekonamy się, gdzie wystrzelą szampany, a potem rozpocznie się szykowanie do roli beniaminka III ligi.
fot. Youtube/Slaskie.tv