Rodzinna bójka w Miechowicach
Policjanci z Miechowic zatrzymali 3 mężczyzn. Bytomianie w mieszkaniu przy ul. Warszawskiej pobili dwóch członków swojej rodziny. Napastnicy w wieku od 20 do 41 lat trafili do policyjnego aresztu. Grozi im teraz do 3 lat więzienia.
Spotkanie rodzinne zakończyło się dla 43-latka i jego 19-letniego syna wizytą w szpitalu i wezwaniem policjantów. Z relacji śledczych wynika, że do mieszkania przy ulicy Warszawskiej przyszło trzech mężczyzn. Rodzinne spotkanie przerodziło się w kłótnię w wyniku której obrażenia doznał 43-letni właściciel mieszkania oraz jego syn. Sprawcami mieli okazać się członkowie ich rodziny. Stróże prawa zatrzymali 41-latka oraz jego dwóch synów. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Śledczy z komisariatu w Miechowicach przedstawili już zarzuty napastnikom. Teraz odpowiedzą przed prokuratorem. Grozi im teraz do 3 lat więzienia.
Oblał benzyną i podpalił byłą partnerkę
Policjanci zatrzymali 43-letniego mieszkańca Bytomia, który oblał benzyną i podpalił swoją byłą partnerkę. Kobieta zdołała ugasić palące się ubranie i nie doznała obrażeń. Zatrzymanemu grozi teraz do 2 lat więzienia.
Do mogącego mieć poważne skutki zdarzenia doszło w mieszkaniu przy ulicy Powstańców Śląskich w Bytomiu. Z ustaleń śledczych wynika, że do 48-letniej kobiety przyszedł jej były partner. Pomiędzy nią, a 43-latkiem doszło do kłótni. Mężczyzna nie chciał dobrowolnie opuścić jej mieszkania, więc kobieta zadzwoniła po patrol policji. Przed przyjazdem mundurowych mężczyzna oblał byłą partnerkę benzyną do zapalniczek i podpalił ją. Dzięki szybkiej reakcji 48-latki, udało się jej ugasić palące ubranie. Stróże prawa, którzy przyjechali na miejsce, zatrzymali mężczyznę, natomiast kobietę przewieziono do szpitala. Na szczęście bytomianka nie doznała poważniejszych obrażeń ciała. 43-latek trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał już zarzut, za który grozi mu do 2 lat więzienia. Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonej. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Wpadła 50-latka na "podwójnym gazie"
Policjanci z drogówki zatrzymali pijaną kobietę, która kierowała autem. Amatorka jazdy na "podwójnym gazie" miała 0,7 promila alkoholu w organizmie. Teraz 50-latce grozi do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.
Stróże prawa z bytomskiej drogówki zatrzymali w sobotę kobietę, która prowadziła samochód po pijanemu. Kierującą mercedesem do kontroli zatrzymali mundurowi przy ulicy Suchogórskiej. Wtedy okazało się, że kobieta jest pijana. 50-latka kierując autem miała 0,7 promila alkoholu w organizmie. Teraz mieszkanka Ptakowic odpowie przed sądem. Grozi jej do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy.
Przechodnie powstrzymali pijanego kierowcę przed dalszą jazdą
Policyjnym dozorem zakończyła się dwukrotna jazda po pijanemu autem dla 43-latka. Pierwszym razem mężczyzna uciekał pijany przed mundurowymi a po dwóch dniach mając 4 promile powstrzymali go przed jazdą przechodnie. Kierowca stracił prawo jazdy. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W poprzednią niedzielę po południu jadącego volkswagenem ulicą Falistą próbowali zatrzymać do kontroli policjanci z bytomskiej drogówki. Kierowca nie zważał na sygnały świetlne i dźwiękowe wysyłane przez oznakowany radiowóz. Nie maił zamiaru zatrzymać się do kontroli. Po kilku minutach kierowca zatrzymał się po czym wysiadł z auta i zaczął uciekać. Po krótkim pościgu mundurowi zatrzymali 43-latka. Okazało się, że jest on pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Bytomianin trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut kierowania autem pod wpływem alkoholu oraz nie zatrzymania się do kontroli. Kolejnego dnia ten sam 43-latek po południu parkował samochód przy ulicy Kołłątaja. Przechodzącym obok mężczyznom wydało się dziwne w jaki sposób kierowca wykonuje manewr parkowania. Czujni bytomianie postanowili to sprawdzić. Po podejściu do kierującego wyczuli od niego silną woń alkoholu. Ich reakcja była natychmiastowa. Wyciągnęli kluczyki ze stacyjki po czym powiadomili policjantów. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny prawie 4 promile alkoholu w organizmie. 43-latek trafił do policyjnego aresztu a jego volkswagen na policyjny parking. Jak wytrzeźwiał to śledczy przedstawili mu kolejny zarzut kierowania po pijanemu. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat więzienia. Na uwagę zasługuje zaangażowanie przechodniów, którzy nie dopuścili aby pijany kierowca był zagrożeniem na bytomskich drogach.
Kradzieże prądu
Policjanci z komisariatu przy ul. Rostka wspólnie z pracownikami firmy dostarczającej energię elektryczną sprawdzali stan instalacji elektrycznych i ujawnili kradzież prądu. „Lewe” podłączenie zlikwidowano w 3 mieszkaniach przy ul. Siemianowickiej i Tramwajarzy. Bytomianom w wieku od 44 do 60 lat grozi teraz kara do 5 lat więzienia.
Kontrolerzy z firmy energetycznej wspólnie z policjantami z komisariatu przy ulicy Rostka przeprowadzili działania mające na celu ujawnienie kradzieży prądu. Kontroli dokonano między innymi w budynkach przy ulicy Siemianowickiej i ulicy Tramwajarzy. Sprawdzając stan instalacji policjanci ujawnili 3 przypadki podłączenia prądu „na lewo”. W miejscu, w którym powinien znajdować się licznik energii, była tzw „skrętka”. Nielegalne przyłącza zostały zlikwidowane i zabezpieczone przez prowadzących kontrole instalatorów. Przypominamy, że tego typu nielegalne podłączenia do instalacji elektrycznej grożą pożarem lub porażeniem prądem. Za kradzież energii elektrycznej grozi bytomianom do 5 lat więzienia.
Portal społecznociowy pomógł w odzyskaniu auta
Policjanci z Bytomia odzyskali skradzionego VW Golfa o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. W odnalezieniu auta pomogła informacja na portalu społecznościowym. Samochód ten został skradziony dzień wcześniej z terenu Rudy Śląskiej. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności przez policjantów, utracony pojazd już trafił do swojego właściciela.
O kradzieży samochodu policjanci z Rudy Śląskiej zostali powiadomieni w poprzedni wtorek. Z ustaleń śledczych wynika, że pokrzywdzona dodatkowo zamieściła na portalu społecznościowym informację o kradzieży jej auta. W czwartek wieczorem jeden z mieszkańców Bytomia zadzwonił do bytomskiej komendy, że prawdopodobnie skradziony volkswagen zaparkowany jest przy ulicy Reja w Bytomiu. Natychmiast pojawili się tam stróże prawa z komisariatu przy ulicy Rostka. Po sprawdzeniu potwierdziło się, że jest to VW Golf skradziony dzień wcześniej w Rudzie Śląskiej. Warte kilkadziesiąt tysięcy złotych auto po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności przez policjantów, zostało zwrócone właścicielce.
45-latek ukradł 4 rowery
Policjanci z Miechowic zatrzymali 45-latka, który ukradł 4 rowery warte 1,5 tys. zł. Złodziej z pomieszczenia suszarni w bloku przy ul. Worpie ukradł jednoślady. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Stróże prawa odzyskali dwa rowery. Bytomianin odpowie teraz przed prokuratorem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W połowie marca tego roku policjanci z komisariatu w Miechowicach zostali poinformowani o kradzieży czterech rowerów z pomieszczenia suszarni w bloku przy ulicy Worpie. Wartość skradzionych jednośladów to 1,5 tysiąca złotych. Stróże prawa rozpoczęli poszukiwanie złodzieja oraz rowerów. Śledczy z komisariatu w dwóch lombardach na terenie Bytomia odzyskali dwa jednoślady. Rowery wrócą teraz do właścicieli. Zatrzymano 45-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Bytomianin usłyszał już zarzut. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Ukradł towar z rampy rozładunkowej
Policjanci z komisariatu przy ul. Rostka zatrzymali złodzieja. 24-latek wpadł po tym jak okradł tira dostarczającego towar do sklepu przy ul. Witczaka. Bytomianin trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Odpowie teraz przed prokuratorem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W poprzedni poniedziałek wieczorem oficer dyżurny komisariatu przy ulicy Rostka został powiadomiony o kradzieży towaru w jednym ze sklepów przy ulicy Witczaka. Z ustaleń stróży prawa wynikało, że do sklepu przyjechał samochód ciężarowy z towarem. Kiedy kierowca zajmował się formalnościami związanymi z dostawą towarów, jego nieuwagę wykorzystał złodziej. Z rampy rozładunkowej skradziono artykuły spożywcze warte blisko 600 złotych. Policjanci rozpoczęli poszukiwania złodzieja. Po kilkunastu minutach w pobliżu sklepu zatrzymano 24-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Bytomianin usłyszał już zarzut. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu do 5 lat więzienia.
fot. KMP Bytom