Pierwsi na boisko wybiegli zawodnicy BS Polonii Bytom. Na stadion przy ulicy Olimpijskiej przyjechała rezerwa I-ligowego GKS-u Tychy. Zapowiadało się bardzo trudne spotkanie, bo rywal w tym sezonie plasuje się w połowie tabeli. Rzeczywiście, długo utrzymywał się bezbramkowy rezultat.
W 75. minucie na boisku pojawił się 18-letni Jarosław Czernysz. Młokos na listę strzelców się nie wpisał, ale za to wypracował dwie bramki. W 80. i 81. minucie piłkę w bramce umieścił Krzysztof Hałgas, który zimą wzmocnił bytomski klub, przychodząc z Soły Oświęcim.
Zwycięstwo 2:0 nad tyszanami sprawiło, że podopieczni Jacka Trzeciaka są liderem drugiej grupy IV ligi. Polonia wykorzystała potknięcie LKS-u Bełk, który zremisował z Beskidem 09 Skoczów. Za tydzień nasi piłkarze jadą do trzeciego od końca Drzewiarza Jasienica.
W niedzielę powrót na ligowe boiska zaliczyły Szombierki Bytom. "Zieloni" grali na wyjeździe z rezerwą Rakowa Częstochowa. Zimą w klubie z Modrzewskiego nie było rewolucji kadrowej, a w dodatku udało się sprowadzić napastnika. Jacek Jarnot, który już grał w Szombierkach, zaliczył wielki powrót.
Jarnot pod Jasną Górą strzelił aż trzy bramki, a jedną dołożył Dawid Domański. Zwycięstwo 4:1 jest świetnym prognostykiem przed kolejnymi spotkaniami. Szczególnie że drugi w tabeli Ruch Radzionków także zaczął od zwycięstwa i przewaga bytomian nad "Cidrami" nadal wynosi cztery punkty. Kolejnym przeciwnikiem będzie dziewiąty RKS Grodziec.
Rozpoczęły się także rozgrywki ligi okręgowej. Silesia Miechowice przegrała z drugą drużyną Zagłębia Sosnowiec 1:3 i jest dziesiąta w tabeli. Z kolei w A i B-klasie odwołano wszystkie spotkania. Część z powodu złego stanu boisk, a pozostałe z powodu nagłej śmierci prezesa Podokręgu Bytom Krzysztofa Seweryna.