Czekają nas kolejne archeologiczne sensacje?

Za każdym razem, gdy archeolodzy pojawiają się na wzgórzu św. Małgorzaty, udaje im się dokonać sensacyjnych odkryć. To miejsce kryje średniowieczne tajemnice o początkach naszego miasta. Badacze znów tu wrócą, aby sprawdzić co skrywa się pod posadzką zabytkowego kościoła.

Byt kosciol sw malgorzaty noca

Oficjalnie wiek Bytomia wyznacza data nadania mu praw miejskich w 1254 roku. W rzeczywistości nasze miasto jest znacznie starsze, a odpowiedzi na pytanie o jego początki znajdują się na Małgorzatce. Według historyków już w XI w. na tym wzgórzu istniał gród obronny. W 1165 r. za sprawą Bolesława Kędzierzawego wybudowano w nim romański kościół św. Małgorzaty, a osada wkrótce stała się siedzibą kasztelanów z możnego rodu Gryfitów.

Dzieje grodu na Małgorzatce do dziś stanowią zagadkę. W XIII wieku stracił on na znaczeniu, lecz nie jest jasne co było tego przyczyną. Dzięki wykopaliskom archeologicznym z 1957 r. wiadomo jedynie, że w tym czasie przeżył on jakiś kataklizm, po którym został ponownie ufortyfikowany. Prawdopodobnie jego pozycja została osłabiona przez osadę z dwoma karczmami i targowiskiem mieszczącą się w rejonie dzisiejszego centrum Bytomia.

Ze względu na zupełny brak dokumentów sprzed XII w. dotyczących grodu na Małgorzatce informacji o jego początkach trzeba szukać pod ziemią. Sprawę komplikuje fakt, iż od wielu lat wzgórze pełni funkcję cmentarną, przez co jego powierzchnia została wielokrotnie przekopana przez grabarzy. Archeolodzy jednak coraz częściej pojawiają się w tym miejscu, a każda ich wizyta poszerza dostępną wiedzę.

W 2014 r. wykonano wykopy przy kościele oraz w wale dawnego grodu. O efektach tych prac możecie przeczytać pod tym linkiem. Z kolei w 2009 r. Zakład Badań Nieniszczących KPG z Krakowa przeprowadził w świątyni badania georadarowe, w trakcie których pod posadzką odkryto trzy zmiany w podłożu oraz jedną na zewnątrz obiektu. Badacze musieli uzbroić się w cierpliwość, bo okazja, by zajrzeć pod spód ku temu nadarzy się dopiero teraz.

Parafii udało się uzyskać dofinansowanie w ramach rewitalizacji Bytomia na renowację kościoła, ale zanim budowlańcy przystąpią do akcji wcześniej na miejscu muszą pogrzebać archeolodzy z Muzeum Górnośląskiego. Prace ruszą już w przyszłym miesiącu. Wewnątrz kościoła zostaną wykonane trzy wykopy, w których badacze mają nadzieję znaleźć pozostałości nieistniejących już obiektów.

Obecny kościół został wzniesiony w latach 1880-81. To czwarta świątynia stojąca w tym miejscu. Murowany kościół ufundowany przez Bolesława Kędzierzawego został zniszczony jeszcze w średniowieczu, lecz nie wiadomo kiedy to nastąpiło. Później wybudowano tu drewniany kościółek, który przez kolejne wieki został poważnie zaniedbany przez proboszczów parafii. W 1681 r. odbudowano drewnianą świątynię, istniejącą w tym miejscu do XIX w.

Być może ślady właśnie tych zabudowań uda się znaleźć w trakcie badań archeologicznych. Jest to dość prawdopodobne, bowiem przykłady kościołów z Poznania, Gniezna, czy Krakowa pokazują, że budowniczym zdarzało się pozostawiać pod posadzkami fundamenty wcześniejszych budowli.

Prace na terenie kościoła św. Małgorzaty będą prowadzone do końca 2018 roku, natomiast wnętrze obiektu będzie wyłączone z użytkowania przez 2-3 miesiące. Oprócz badań wykonane zostaną: instalacja centralnego ogrzewania, izolacja fundamentów, naprawa dachu i wieży wraz z odwodnieniem, czyszczenie, naprawa i konserwacja witraży, uzupełnienie ubytków w elewacji, prace konserwacyjne posadzek, ścian i stropów oraz montaż monitoringu.

Wartość prac wyniesie ok. 2,4 mln zł, z czego 2,3 mln zł zostanie sfinansowane przez Unię Europejską. - Wszystkie prace, jakie planujemy przeprowadzić pozwolą przywrócić wartość historyczną kościoła Świętej Małgorzaty, jako jednego z najważniejszych obiektów sakralnych w mieście oraz miejsca, gdzie rodziła się historia Bytomia - powiedział o. Marek Pardon, proboszcz parafii św. Małgorzaty.

fot. Ewa Zielińska / ZELD.pl

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon