ZBM to najstarszy spośród miejskich podmiotów zajmujących się gospodarką mieszkaniową. W obecnej formie prawnej spółka została powołana w 1999 roku, ale jej korzenie sięgają 1945 roku. Przez ten czas profil działalności ZBM ulegał zmianie. Jeszcze w minionej dekadzie firma zarządzała całym zasobem mieszkaniowym gminy, jednak w 2011 r. władze miasta przekazały lokale komunalne we władanie dwóm nowym podmiotom: jednostce budżetowej Bytomskie Mieszkania i spółce Bytomskie Przedsiębiorstwo Mieszkaniowe. Wówczas działalność ZBM ograniczono do obsługi wspólnot mieszkaniowych i tak pozostało do dziś.
W 1995 roku sejm przyjął ustawę o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego. Na jej mocy Towarzystwa Budownictwa Społecznego mogły korzystać z kredytów na preferencyjnych warunkach z Banku Gospodarstwa Krajowego na budowę nowych bloków. Dzięki tym przepisom miasta budowały setki mieszkań, a system był na tyle dobry, że np. w pobliskich Gliwicach utworzono aż dwa TBS-y. W Bytomiu powołano TBS dopiero 12 lat po przyjęciu ustawy, w czerwcu 2007 roku. Mimo to firma do dziś wybudowała 5 budynków, w tym dwa w Miechowicach i trzy w Szombierkach. W planach ma kolejne inwestycje przy ul. Nowej i Karpackiej, a także pomiędzy ul. Tarnogórską i Strzelców Bytomskich. Oprócz tego przejeła od gminy kilka kamienic i pojedynczych lokali w różnych punktach miasta, w efekcie czego obecnie posiada ponad 200 mieszkań w swoich zasobach.
Władze Bytomia chcą połączyć obie spółki mieszkaniowe w jeden organizm. Z jednej strony jest to podyktowane potrzebą znalezienia oszczędności (zamiast dwóch będzie jeden zarząd, jedna rada nadzorcza, jedna księgowość itd.), a z drugiej wynika to z faktu, że ZBM jest obecnie firmą komercyjną, która rywalizuje na rynku z prywatnymi podmiotami i nie realizuje zadań gminy, jakie określają przepisy. Prędzej, czy później Bytom zostałby zmuszony do likwidacji przedsiębiorstwa lub jego sprzedaży. Tego będzie można uniknąć poprzez połączenie ZBM z TBS.
Po przeprowadzeniu fuzji powstanie duże przedsiębiorstwo o kapitale około 50 milionów złotych. Nowa firma będzie mieć większe obroty i teoretycznie powinna mieć większe możliwości inwestycyjne. - Do zadań spółki będzie również należało wykonywanie remontów i inwestycji, oraz zarządzanie komunalnym zasobem mieszkaniowym. [...] Połączenie spółek ma na celu stworzenie nowego modelu zarządzania zasobem mieszkaniowym, uproszczenie struktur, kreowanie innowacyjności i polepszenie sposobu realizacji zadań statutowych nowo utworzonej spółki - napisano w uzasadnieniu projektu uchwały.
Opozycja w Radzie Miejskiej ma jednak pewne obawy, czy połączenie spółek przyniesie dobre rezultaty. Na poniedziałkowej sesji będzie domagać się od prezydenta wyczerpujących informacji na temat sytuacji obu firm oraz tego, co stanie się z ich majątkiem i pracownikami po przeprowadzeniu fuzji. Wygląda na to, że decyzja w tej sprawie będzie poprzedzona długą dyskusją i niekoniecznie zapadnie na najbliższym posiedzeniu rady.
