W 1994 roku Bytom był jednym z pierwszych miast, do których weszła słynna amerykańska sieć fastfoodów. Wówczas w całej Polsce działało zaledwie kilkanaście lokali pod szyldem McDonald's. Kilka lat po otwarciu restauracji w Śródmieściu uruchomiono kolejną, dla której specjalnie wybudowano budynek, gdzie klienci mogli zamawiać jedzenie bez wychodzenia z samochodu.
Na powstanie pierwszej w Bytomiu restauracji typu drive-thru wybrano skrzyżowanie ulic Miechowickiej i Konstytucji w dzielnicy Karb. Nieco wcześniej ukończono tam budowę nowego wiaduktu drogowego z czterema pasami ruchu w ciągu Drogi Krajowej nr 94 łączącej Kraków z Wrocławiem, a także przygotowano infrastrukturę pod budowę linii tramwajowej z centrum do Miechowic. Tuż przy bytomskim McDrive mieściły się ważne przystanki autobusowe, natomiast przejście podziemne pozwalało mieszkańcom sąsiedniego osiedla szybko dostać się do budynku McDonald's.
Pogarszająca się sytuacja gospodarcza Bytomia, rosnące bezrobocie i budowa obwodnicy północnej spowodowały, że McDrive na Karbiu zarabiał coraz mniej. W dodatku w ostatnich latach restaurację coraz bardziej nękały szkody górnicze. Z ich powodu po przeciwnej stronie ul. Konstytucji wyburzono całe kwartały budynków, a mieszkańców przesiedlono do innych mieszkań. Z tej samej przyczyny w 2012 roku obiekt McDonald's zamknięto na trzy tygodnie, lecz po dokonaniu napraw i przeprowadzeniu ekspertyzy stanu technicznego budynku uznano, że dalej może przyjmować klientów.
W bytomskim McDrive regularnie wykonywano pomiary, aby na bieżąco monitorować odchylenia. Wciąż jednak dochodziło do odkształceń stolarki, czy wypiętrzeń nawierzchni parkingu. Utrzymanie budynku stawało się coraz bardziej kłopotliwe i mniej opłacalne. Z tego powodu tutejszy McDonald's jako jeden z ostatnich w kraju miał jeszcze wystrój pamiętający początki sieci w Polsce. 10 czerwca 2016 roku po raz ostatni obsłużono klientów przy ul. Miechowickiej. Następnego dnia lokal zamknięto na dobre.
W późniejszym czasie z budynku ściągnięto wszystkie szyldy, rozmontowano wysoki maszt z logiem McDonald's, witryny i wszystkie okna zaklejono białą folią, a cały teren ogrodzono siatką. Z daleka wygląda, jakby z pawilonem nic się nie działo, ale z bliska widać, że oprócz szkód górniczych niszczą go też wandale.
Obecny stan dawnej restauracji uwiecznił na zdjęciach Maciej Fliegel, fotograf z Siemianowic Śląskich. Zwykle fotografuje obiekty poprzemysłowe, lecz tym razem zajął się tematem postkonsumpcjonizmu na przykładzie bytomskiego McDrive'a. Na swoich zdjęciach, które prezentujemy powyżej, przedstawił puste i ponure wnętrza, które jeszcze niedawno tętniły życiem i były wypełnione zapachem hamburgerów. Dziś są brudne, zniszczone, a zapewne niedługo w ogóle przestaną istnieć.
- Dobrze znane wnętrza w niewidzianej dotąd osłonie. Nie chodzi tutaj o kolejny opuszczony obiekt, nierobiący wrażenia rozmiarem, niezachowany w rewelacyjnym stanie. Jest to po prostu unikatowe miejsce, który nie powinno nigdy upaść, stale przyciągające do siebie dzieci, młodzież, dorosłych, dające zatrudnienie osobom o różnych kwalifikacjach, będące dla wielu najbardziej rozpoznawalnym punktem okolicy - opisuje Maciej Fliegel na swojej stronie na Facebooku.
Czy w Bytomiu będzie kiedyś znów McDrive? W 2013 r. sieć uzyskała pozwolenia na budowę restauracji w pobliżu bytomskiego węzła autostrady A1 i Drogi Krajowej nr 11. Inwestycja do dziś nie ruszyła, natomiast w październiku 2016 r. na sąsiedniej działce rozebrano zabytkowy kościół św. Józefa Robotnika - jedną z ostatnich budowli dawnej dzielnicy Nowy Dwór... która zniknęła z powierzchni z powodu szkód górniczych.
fot. Maciej Fliegel / Zakaz Fotografowania