Niedawno uruchomiony czujnik Airly w oddziale firmy Aviva przy ul. Wrocławskiej w Bytomiu około godziny 14:00 wskazywał, że ilość pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10 wynosi 346% i 302% normy. Najgorsze powietrze było wczoraj w nocy. O 22:00 czujnik odnotował stężenie pyłów na poziomie aż 772% i 688% normy.
Pobliskie stacje pomiarowe Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska również przedstawiają fatalne odczyty. W Katowicach przy ul. Kossutha ilość pyłów PM2,5 i PM10 wynosi 268% i 181% normy, a w Zabrzu przy ul. Skłodowskiej-Curie wskaźnik PM10 wskazuje aż 410%. Według danych WIOŚ taka sytuacja ma być przez cały weekend.
Osoby borykające się z przewlekłymi chorobami serca lub układu oddechowego oraz seniorzy, kobiety w ciąży i małe dzieci szczególnie powinni unikać przebywania na zewnątrz budynku. Lekarze zalecają ograniczać spacery i wysiłek fizyczny na wolnym powietrzu.
Smog w polskich miastach jest w głównej mierze skutkiem emisji zanieczyszczeń z domowych pieców, które są opalane paliwem złej jakości, bądź nieprawidłowego użytkowania urządzeń grzewczych. W ostatnim czasie władze województwa śląskiego i organizacje społeczne silnie angażują się w edukację mieszkańców w tym zakresie. Wczoraj zespół Frele we współpracy z firmą Tauron Ciepło opublikował zabawny utwór po śląsku o paleniu śmieciami:
W kwietniu Sejmik województwa śląskiego przyjął uchwałę antysmogową, która weszła w życie 1 września. Zgodnie z nią na terenie województwa nie można stosować węgla brunatnego, mułów i flotokoncentratów oraz biomasy o stałej wilgotności powyżej 20%, natomiast użytkownicy starych pieców i kotłów będą mieć 10 lat na ich wymianę.