Piąte miejsce i zaledwie trzy punkty straty do lidera. Tak wygląda sytuacja w koszykarskiej II lidze (grupa C), w której rywalizuje KK Polonia Bytom. Na pierwszy rzut oka wygląda to obiecująco, ale w zespole cały czas jest bardzo dużo do poprawy. Największym problemem są mecze na wyjazdach.
W sobotę bytomianie jadą do Sosnowca. Zagłębie jest w tabeli trzecie, a jeżeli spojrzymy na statystyki, to trudno być optymistą. Polonia do tej pory na wyjeździe grała pięć razy i zwyciężyła zaledwie jedno spotkanie w dodatku z ostatnią w tabeli Cracovią. Zwycięstwo będzie dużą niespodzianką.
Podopieczni Mariusza Bacika są zupełnie inną drużyną we własnej hali "Na Skarpie". Polonia jest jedną z trzech drużyn w swojej grupie, które przed własną publicznością mają komplet zwycięstw. Ostatnie dwa zwycięstwa były okazałe. Najpierw nasi koszykarze ograli SSK Rzeszów 107:72, a potem MKKS Rybnik 83:62.
Dwa oblicza KK Polonii Bytom powodują, że trudno jednoznacznie stwierdzić, na co stać naszych koszykarzy. Wszystkim marzy się awans do I ligi, a w poprzednich sezonach walczono o niego niemal do samego końca. Zawsze jednak brakowało kropki nad i.
Latem dokonano wielu zmian w składzie i kadra została znacznie odmłodzona. Szanse dostają nawet zawodnicy urodzeni w latach 2000-2001, a więc gracze niepełnoletni. Dlatego wahania formy nie powinny nikogo dziwić. W obecnych rozgrywkach awans nie jest celem, a może jedynie być bardzo miłą niespodzianką. Najważniejsze, że postawiono na młodzież, która, gdy tylko nabierze doświadczenia, podszlifuje swój warsztat, to niebawem bytomska koszykówka może dostać pozytywnego kopa.
W tym roku KK Polonia Bytom rozegra jeszcze cztery spotkania, a potem uda się na krótką przerwę świąteczno-noworoczną. 2 grudnia drużyna Bacika jedzie na mecz z Zagłębiem Sosnowiec. 9 grudnia podejmie AZS PWSW MCS Daniel Przemyśl, tydzień później zagra na wyjeździe z Pogonią Ruda Śląska, a 22 grudnia ugości AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice.
fot. basketball.bytom.pl