Zderzenie osobówki z autobusem
Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności sobotniego wypadku. Zdarzenia miało miejsce około godziny 22.00 przy ul. Długiej. Kierujący oplem 58-latek prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z autobusem komunikacji miejskiej. W wyniku wypadku 18-letnia pasażerka autobusu doznała urazu głowy.
W sobotę około godziny 22.00 przy ul. Długiej w Stroszku miał miejsce wypadek. Z wstępnych ustaleń drogówki wynika, że kierujący oplem 58-letni bytomianin prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z autobusem komunikacji miejskiej, kierowanym przez 32-latka. W wyniku wypadku obrażenia odniosła 18-letnia pasażerka autobusu. Bytomianka doznała urazu głowy, gdzie po udzielonej pomocy medycznej została zwolniona do domu. Teraz okoliczności wypadku wyjaśniają bytomscy stróże prawa.
Pijani kierowcy w policyjnych rękach
W ręce bytomskiej drogówki oraz policjantów z Komisariatu Autostradowego wpadło 2 pijanych kierowców. Amatorzy jazdy na "podwójnym gazie" mieli od 0,7 do ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi im utrata prawa jazdy i do 2 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Bytomscy policjanci z drogówki oraz mundurowi z Komisariatu Autostradowego w sobotę zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy prowadzili samochody po pijanemu. Pierwszy to 27-letni mieszkaniec Piekar Śląskich, który nad ranem jechał hondą. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych na ulicy Jana Pawła II. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 0,7 promila alkoholu w organizmie. Drugim amatorem jazdy „na podwójnym gazie” okazał się 48-latek. Obywatel Litwy został zatrzymany do kontroli przez drogówkę z Komisariatu Autostradowego na autostradzie A1. Kierujący ciężarowym mercedesem miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Teraz kierowcy odpowiedzą przed sądem. Grozi im utrata prawa jazdy i do 2 lat więzienia.
Pijany sprawca kolizji zatrzymany przez policjanta po służbie
Policjant z bytomskiej komendy w czasie wolnym od służby zatrzymał pijanego kierowcę. Mieszkaniec Piekar Śląskich kierował fiatem mając w organizmie 1,5 promila alkoholu i spowodował kolizję drogową. Nieodpowiedzialny kierowca za swoje czyny odpowie wkrótce przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia.
W czwartek po 13.00 komisarz Norbert Wlazło, który na co dzień jest zastępcą naczelnika wydziału prewencji bytomskiej komendy jechał prywatnym autem ulicą Sobieskiego w Wojkowicach. W pewnym momencie zauważył kierującego fiatem seicento, który wyjechał z ulicy podporządkowanej i doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym renault. Zachowanie sprawcy kolizji wskazywało na to, że chce się oddalić z miejsca zdarzenia. Policjant podejrzewał, że może on być pijany. Natychmiast na miejsce wezwał patrol i uniemożliwił 39-latkowi ucieczkę. Badanie stanu trzeźwości mieszkańca Piekar Śląskich wykazało 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz grożą mu 2 lata więzienia oraz wysoka grzywna.
Ujęty na kradzieży
Mężczyznę podejrzanego o kradzież zatrzymali stróże prawa z komisariatu przy ulica Rostka. Bytomianin został ujęty na gorącym uczynku przez pracowników ochrony. 63-latek usiłował wynieść ze sklepu artykuły elektroniczne wartości prawie 550 złotych. Teraz grozi mu kara 5 lat więzienia.
W czwartek stróże prawa z komisariatu III zostali wezwani do sklepu przy ulicy Chorzowskiej. Na miejscu policjanci zatrzymali mężczyznę ujętego na kradzieży. Bytomianin usiłował wynieść ze sklepu artykuły elektroniczne wartości 550 złotych. Sprzęt schował w spodniach oraz kurtce. Jego zachowanie zauważyli pracownicy ochrony. 63-latek usłyszał już zarzut. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Jechał mając 2 promile i chciał przekupić policjantów
Policjanci z bytomskiej drogówki zatrzymali 69-latka, który chciał wręczyć im 2 tys. zł łapówki. Mężczyzna kierował samochodem mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz nie dość, że poniesie odpowiedzialność za jazdę pod wpływem alkoholu, to dodatkowo przed sądem tłumaczyć się będzie z próby przekupstwa stróżów prawa, naruszenia ich nietykalności cielesnej oraz znieważenia. Może mu grozić nawet do 10 lat za kratami.
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 17:00 na ulicy Nowaka-Jeziorańskiego w Bytomiu. Pijany 69-latek jadący fordem mondeo, został ujęty przez innego kierowcę, który na miejsce wezwał patrol policji. Stróże prawa chcieli sprawdzić stan trzeźwości kierującego, lecz on odmówił poddania się badaniu alkomatem. Podjęto więc decyzję o pobraniu jego krwi do badań. W trakcie przejazdu do szpitala zatrzymany zrobił się agresywny, używając słów wulgarnych znieważył mundurowych oraz naruszył nietykalność cielesną jednego z policjantów. Wynik badania wykazał u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Gdy bytomianin uświadomił sobie,co mu grozi, zaproponował mundurowym 2 tys. złotych łapówki wzamian za odstąpienie od czynności. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Stracił prawo jazdy, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
Podejrzany o rozprowadzenie "dopalaczy" w rękach policjantów
Kolejna akcja kryminalnych z komendy przyniosła efekty. Policjanci zatrzymali 22-latka, podejrzanego o rozprowadzanie niebezpiecznych i zakazanych substancji, czyli tzw. „dopalaczy”. Funkcjonariusze zapowiadają kolejne kontrole i apelują, że działanie tych środków może prowadzić do trwałego uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci.
Kryminalni zajmujący się walką z przestępczością narkotykową po raz kolejny sprawdzali podejrzane miejsca, w których mogą być wprowadzane do obrotu tzw. "dopalacze". Efektem ich pracy było zatrzymanie 22-latka, podejrzanego o sprzedaż "zakazanych substancji". Mężczyzna został ujęty na gorącym uczynku w budynku przy ulicy Zaułek. Policjanci zabezpieczyli u niego 9 sztuk sztuk „dopalaczy”, które przekazano do laboratorium w celu ustalenia ich składu. O dalszym losie bytomianina zadecyduje prokurator.
Policjanci przestrzegają przed zażywaniem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych. Ich działanie jest niebezpieczne i może prowadzić do trwałego uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci.
Podsumowanie działań "Pieszy"
Bytomska drogówka podsumowała działania „PIESZY”. Mundurowi ujawnili liczne wykroczenia nakładając łącznie 47 mandatów karnych. Akcja, której celem jest poprawa bezpieczeństwa w ruchu drogowym, prowadzona była w środę w godz. 9:00-17:00.
Piesi stanowią szczególnie zagrożoną grupę uczestników ruchu drogowego. Dynamiczny wzrost liczby osób zmotoryzowanych potęguje stopień zagrożenia dla ich życia i zdrowia. W środę policjanci drogówki prowadzili działania "PIESZY". Mundurowi zwracali szczególną uwagę na właściwe zachowanie świeżo upieczonych kierowców wobec pieszych. Zwracano uwagę na prawidłowe przemieszczanie się pieszych na oznakowanych przejściach. Za poruszanie się niezgodnie z przepisami nakładano mandaty. Mundurowi zwracali szczególną uwagę na młodych kierowców i ich zachowanie względem pieszych.
Mundurowi nałożyli 47 mandatów karnych, w tym 20 na pieszych i 27 na kierowców. Piesi popełniali wykroczenia przechodząc w miejscach niedozwolonych, kierowców karano za nieprawidłowe zachowania wobec pieszych.
Kradł w szpitalu - trafił do aresztu
37-letni złodziej najbliższy miesiąc spędzi w areszcie. Bytomianin okradał pacjentów w szpitalu. Został ujęty na gorącym uczynku, gdy wynosił laptop należący do jednego z nich. Mężczyzna, który był już wcześniej karany za tego rodzaju przestępstwa, usłyszał zarzut. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
W zeszłą niedzielę policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży laptopa na terenie szpitala przy ulicy Aleja Legionów. Jak ustalili śledczy 37-letni złodziej został ujęty na gorącym uczynku przestępstwa. Mężczyzna wychodził bowiem z łupem, gdy natknął się na właścicielkę komputera. Kobieta wraz z mężem wracała z badań lekarskich. Sprawca został zatrzymany przez mundurowych z komisariatu II. Jak się okazało jest on dobrze znany stróżom prawa, gdyż nie po raz pierwszy złamał prawo. Decyzją sądu najbliższy miesiąc spędzi w areszcie. Grozi mu kara 5 lat więzienia.
fot. KMP Bytom