Przewodniczący Rady Miejskiej Mariusz Janas, radny Alfred Pyrk i Maciej Bartków z biura poselskiego Wojciecha Szaramy przedstawili dziś efekty swoich prac w zakresie rozpracowywania śmieciowego biznesu w Bytomiu. To jednak dopiero początek, gdyż przedstawiona została tylko pierwsza część raportu dotycząca składowania nielegalnych odpadów w Bobrku, na terenie Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego przy Centrum Handlowym M1 oraz na miejskim wysypisku śmieci wydzierżawionym prywatnemu przedsiębiorcy z Pszczyny. Wkrótce PiS ma przedstawić dalszą część raportu, która będzie opisywać proceder w Szombierkach i Łagiewnikach.
Czarna Księga Odpadów opisuje m.in. jakimi metodami udaje się przedsiębiorcom uniknąć kar za prowadzenie działalności niezgodnych z zezwoleniami, a także jakie narzędzia do rozwiązania tego problemu mają Urząd Miejski i Urząd Marszałkowski. Natomiast najbardziej bulwersujące są informacje na temat różnych powiązań przedstawicieli władz z biznesem śmieciowym. Przedstawiciele firm zajmujących się gospodarowaniem odpadami zasiadają w Radzie Biznesu przy prezydencie miasta, ich firmy sponsorują Polonię Bytom, a w jej władzach zasiada były radny, który będąc dyrektorem jednej z miejskich spółek podpisywał umowy na rekultywację terenu przy M1.
Pełna treść Czarnej Księgi Odpadów została upubliczniona w Internecie na stronie bytomskiego koła Prawa i Sprawiedliwości - inaczej niż raport z detektywistycznego śledztwa przeprowadzonego na zlecenie prezydenta Damiana Bartyli, do którego nikt nie ma wglądu. Księgę można pobrać z tej strony.