Bytom skurczy się o połowę!

Polska Akademia Nauk przeprowadziła badania średnich miast Polski. Naukowcy zakwalifikowali Bytom do grupy miast zagrożonych, gdzie występuje wyraźne tracenie funkcji i zła sytuacja społeczno-gospodarcza. Zgodnie z ich prognozami w tym półwieczu liczba ludności Bytomia zmniejszy się do 80 tys. mieszkańców!

Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN dla potrzeb Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju tworzonej przez Ministerstwo Rozwoju opracował "Delimitację miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze". Autorzy badań wzięli pod uwagę dane z okresu od 2004 do 2014 r. dotyczące liczby ludności, bezrobotnych, zarejestrowanych firm, udzielonych noclegów, siedzib największych spółek i dochodów własnych w budżetach gmin. Pod lupę wzięli 255 polskich miast.

Ekspertyza wykazała, że niemal połowie średnich miast grozi marginalizacja i zjawiska kryzysowe. Ich problemy zaczęły się w 1989 r., gdy w wyniku przemian politycznych doszło do deindustrializacji i zachwiania bazy ekonomicznej. - Wiele ośrodków, zwłaszcza średnich i mniejszych, opartych o monofunkcyjne zakłady przemysłowe, popadło w poważny regres społeczno-gospodarczy. Z kolei reforma administracyjna 1999 r. spowodowała dalsze zmiany w lokalizacji różnego rodzaju działalności miastotwórczych i w przypadku wielu ośrodków nasiliła problemy wynikające z różnic w położeniu w hierarchii administracyjno-osadniczej, w tym wypłukiwania funkcji - czytamy w opracowaniu PAN.

Bytom spełnił 5 spośród 7 kryteriów pod względem tracenia funkcji i został zakwalifikowany do grona miast zagrożonych, gdzie zauważalne jest wyraźne tracenie funkcji oraz zła sytuacja społeczno-gospodarcza. Naukowcy wskazują nasze miasto jako jedno z najszybciej wyludniających się. Przewidują, że populacja średnich miast zmniejszy się o prawie 1/4, lecz Bytom, Świętochłowice i Zabrze mają skurczyć się aż o połowę. Do 2030 r. liczba ludności w naszym mieście spadnie do poziomu 126,3 tysięcy, a do 2050 r. aż do 86,8 tys. - więcej mieszkańców ubędzie tylko w Zabrzu, co jednak jest słabym pocieszeniem.

Aby uzdrowić sytuację średnich miast, w tym i Bytomia, konieczne jest podjęcie zindywidualizowanej polityki rozwoju, w tym interwencji publicznej. Zdaniem autorów badań nadrzędnym celem powinno być przywrócenie stabilizującej oraz prorozwojowej lokalnie i regionalnie roli ośrodków, które utraciły lub tracą swój potencjał społeczno-gospodarczy i pełnione funkcje w systemie osadniczym kraju. Polityka władz Polski powinna dążyć do stabilizacji i przywracania roli średnich miast, tworzenia efektywnych powiązań funkcjonalnych, restrukturyzacji i reindustrializacji, tworzeniu warunków do rozwoju przedsiębiorczości, zwiększania aktywności zawodowej i mobilności mieszkańców, poprawy jakości życia poprzez rozwój i łatwiejszy dostęp do usług publicznych, a także racjonalizacji zagospodarowania przestrzennego, w tym ograniczania rozpraszania zabudowy.

Ministerstwo Rozwoju w ciągu najbliższych lat zamierza przeznaczyć ponad 2,5 miliarda złotych na wsparcie średnich miast. Resort ma się skupić na 122 ośrodkach zidentyfikowanych przez PAN. Przewidywane są też preferencyjne warunki dla średnich miast w programach zarządzanych przez MR.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon